Nowo wybrany prezydent jest zapalonym narciarzem i lubi czytać. Jego ulubioną potrawą wigilijną są pierogi z kapustą i grzybami. Żona Agata uczy niemieckiego w krakowskim liceum, gdzie ma opinię ostrej i wymagającej profesorki. Ich córka Kinga poszła w ślady ojca – studiuje prawo.
Andrzej Duda urodził się w 1972 roku w Krakowie. Jego ojciec Jan jest profesorem na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, a matka chemikiem. Zanim Duda zaangażował się w politykę, był prawnikiem i uczył na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jaki prywatnie jest zwycięzca wyborów prezydenckich?
– Wystąpię z Prawa i Sprawiedliwości – zapowiedział Andrzej Duda, który rano spotkał się z mieszkańcami Warszawy w centrum miasta przed jedną ze...
zobacz więcej
Wagarował, czytał Tolkiena, pomaga w domu
Przyznaje, że zdarzało mu się wagarować i w latach młodości nie był pilnym uczniem. Jego pasja to książki. Uwielbiał cykl „Powieści piastowskich" Karola Bunscha, Sienkiewicza, Bułhakowa, Kunderę i Tolkiena. Do siedemnastego roku życia był harcerzem.
Podczas wyborów w 1989 r. jeszcze nie głosował.
– Biegałem w koszulce z napisem „Głosuj na Solidarność" i zachęcałem do głosowania na Jana Rokitę, roznosząc ulotki wyborcze. Wcześniej byłem dzieckiem – przyznał w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.
Duda to także kochający mąż i ojciec, co nie raz podkreślał podczas kampanii wyborczej a także podczas podziękowań w dniu ogłoszenia wyników. Podziękował wtedy swoim dwóm kobietom – żonie Agacie i córce Kindze, za to, że „wytrzymały z nim tę kampanię”.
– Nie uważam, że czymś wstydliwym jest to, że na tyle na ile mogę pomagam Agacie w obowiązkach domowych – mówił.
Góralska tradycja jedzenia z jednego półmiska
Podczas przygotowań do świąt odpowiada głównie za zakupy. Kupuje choinkę i dekoracje świąteczne. Jego ulubiona wigilijna potrawa? Pierogi z kapustą, żur z suszonymi prawdziwkami i dobrze przyprawiona kapusta z grochem.
– Szczególnym i chyba dosyć wyjątkowym zwyczajem naszej wieczerzy wigilijnej jest jedzenie potraw ze wspólnego półmiska – wyznał. To tradycja wyniesiona z domu jego ojca, który pochodzi z góralskiej rodziny z okolic Łącka w Beskidzie Sądeckim.
Nowy prezydent nie obawia się przeprowadzki do Warszawy. Zapytany o to, jak świąteczne tradycje będą wyglądały przez najbliższe pięć lat odpowiedział, że głowa państwa nie musi spędzać ich w Pałacu Prezydenckim. O życie rodzinne również jest spokojny.
– Z Agatą jesteśmy małżeństwem od prawie dwudziestu lat. Połowę tego czasu jestem w polityce, dlatego żona podchodzi do sprawy spokojnie. Córka studiuje, więc tylko wzrusza ramionami i mówi: „najwyżej zostanę sama w domu” – mówił.
– Dziękuję za te brawa, ale te brawa należą się wam, bo to wasza praca. Chcę powiedzieć jedno: dziękuję wszystkim, którzy biorą udział w wyborach....
zobacz więcej
„Ostra i wymagająca nauczycielka”
Żona nowego prezydenta - Agata jest córką Juliana Kornhausera, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, który jednocześnie
pisze wiersze i prozę. Znany jest też recenzji literackich i tłumaczeń z serbskiego i chorwackiego. Nowa pierwsza dama kończy germanistykę i uczy języka niemieckiego w II Liceum Ogólnokształcącym im. Króla Jana III Sobieskiego w Krakowie.
To liceum, które kończył Andrzej Duda. Przyszła Pierwsza Dama chodziła do słynnego w Krakowie „Nowodworka”, czyli I Liceum Ogólnokształcącego im. B.Nowodworskiego. Obydwie szkoły rywalizowały ze sobą. Plotki głosiły, że Duda starając się o względy żony dużo ryzykował.
Nowa Pierwsza Dama oceniana jest przez kolegów jako „ostra i wymagająca profesorka”. – Postaram się spełnić państwa oczekiwania i być dobrą Pierwszą Damą – mówiła na zakończenie wieczoru wyborczego Agata Duda.
Córka podziela pasję do nart
Nowa para prezydencka pobrała się w 1994 roku. Jeszcze zanim obecny polityk PiS obronił magisterium, urodziła im się córka. Dudowie dali jej na imię Kinga. 19-letnia jedynaczka, zwróciła na siebie uwagę mediów podczas kampanii, w której wspierała ojca. Dziewczyna poszła w ślady ojca - jest studentką prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Podziela pasję ojca i tak jak on uwielbia jeździć na nartach. – Ja w niedzielę zagłosuję na mojego tatę, ale nie dlatego, że jest moim tatą, tylko dlatego, że jest uczciwym człowiekiem – powiedziała Kinga Duda na ostatnim spotkaniu przed pierwszą turą wyborów. To jak na razie jedyna jej oficjalna wypowiedź.