Reprezentującej Polskę Monice Kuszyńskiej nie udało się zdobyć miejsca w czołówce finału sześćdziesiątego konkursu piosenki Eurowizji. – Trzeba się cieszyć z tego, co mamy. Byliśmy w finale. Idziemy dalej – powiedziała witana przez fanów Kuszyńska. Reprezentującej Polskę Monice Kuszyńskiej nie udało się zdobyć miejsca w czołówce finału sześćdziesiątego konkursu piosenki Eurowizji. – Trzeba się cieszyć z tego, co mamy. Byliśmy w finale. Idziemy dalej – powiedziała witana przez fanów Kuszyńska. – Wychodzę z podniesioną głową. Zrobiliśmy, co mogliśmy. Byliśmy zadowoleni z naszego występu. Myślę, że jako Polska dobrze zaistnieliśmy na Eurowizji. Wnieśliśmy dużo pozytywnej energii. Mam nadzieję, że zostaniemy zapamiętani – mówiła Kuszyńska. <br><br> Reprezentantka Polski na Eurowizji dodała, że „już na miejscu miała bardzo pozytywny odzew od ludzi”. – Każdy się dziwił, że dostaliśmy jedynie 10 punktów. Ale w sumie mogło być gorzej. Trzeba się cieszyć z tego, co mamy. Byliśmy w finale. Idziemy dalej – mówiła z uśmiechem Kuszyńska. <br><br> <b>Szwecja triumfuje na Eurowizji</b> <br><br> Triumfatorem w 60. Konkursie Piosenki Eurowizji była Szwecja. Widzowie i jurorzy przyznali największą liczbę punktów piosence „Heroes” Mansa Zelmerlöwa. To kolejna wygrana Szwecji – ostatnio ten kraj zwyciężył w Eurowizji w 2012 roku. Drugie miejsce w tegorocznym konkursie zajęła rosyjska piosenkarka Polina Gagaria, a trzecie włoskie trio „Il Volo”. W wielkim finale w Wiedniu konkurowało ze sobą 27 artystów, w tym Monika Kuszyńska z utworem „In the Name of Love”.