
Pracownicy budżetówki, którzy od 2008 roku mieli zamrożone pensje, najprawdopodobniej w przyszłym roku doczekają się podwyżek – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Nie dotyczy to tylko służb mundurowych i nauczycieli, którzy w tym czasie mieli podwyższane płace.
– Dziwne jest domaganie się podwyżek płac, kiedy ceny produktów spadają – powiedział w programie „Gość poranka” w TVP Info b. minister finansów...
zobacz więcej
„Wyborcze podwyżki w budżetówce” – pisze „DGP”. Jak dowiedział się dziennik, rozważane są trzy warianty podwyżek. W skromnej wersji podwyżki w 2016 roku miałaby otrzymać tylko część instytucji, a pozostałe rok lub dwa lata później.
Drugi wariant przewiduje, że podwyżki dostaliby wszyscy, ale niewielkie – płace wzrosłyby o 5 proc. Według wyliczeń Ministerstwa Finansów, oznaczałoby to dla państwa 2 mld zł dodatkowych wydatków.
Pensje mogą wzrosnąć nawet o 20 proc.
W wariancie hojnym urzędnicze pensje wzrosłyby o około 20 proc., ale proces ten byłby rozłożony na kilka lat.
Według informacji gazety, ostatecznych decyzji należy spodziewać się podczas wakacji, kiedy będzie można ocenić możliwości przyszłorocznego budżetu.