RAPORT

Pogarda

Dymisja szefa warmińsko-mazurskiej policji po skandalu w Olsztynie. „Zdeptano moje wartości”

Józef Gdański wkrótce przestanie być szefem warmińsko-mazurskiej policji  (fot. arch. PAP/Tomasz Waszczuk)
Józef Gdański wkrótce przestanie być szefem warmińsko-mazurskiej policji (fot. arch. PAP/Tomasz Waszczuk)

Najnowsze

Popularne

Raport związany z odejściem ze stanowiska szefa warmińsko-mazurskiej policji Józefa Gdańskiego podpisała minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska. Dymisja ma związek z zatrzymaniem policjantów z pionu kryminalnego komendy miejskiej, którzy brutalnie traktowali zatrzymanych.

Policjanci z Olsztyna usłyszeli zarzuty. „Są zbyt drastyczne dla opinii publicznej”

Stosowanie przemocy i gróźb, aby uzyskać wyjaśnienia i określone informacje w postępowaniu karnym – takie zarzuty postawiła w piątek czterem...

zobacz więcej

Józef Gdański przestanie pełnić funkcję 30 kwietnia. Jak podała rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak, jako przyczynę prośby o odejście ze stanowiska komendant podał „względy osobiste”. Gdański przygotował oświadczenie w tej sprawie skierowane do mieszkańców regionu i związanych z policją. „Odebrałem mnóstwo dowodów na to, z jakimi profesjonalistami pracowałem, dowodziłem. Wielu z nich odznaczono za dzielność, zaangażowanie i narażanie dla drugiego człowieka nawet swojego życia” – napisał.

„Czuję się odpowiedzialny za tę sytuację”

„Jednak ostatnie wydarzenia dotyczące olsztyńskiej komendy miejskiej mocno zachwiały wizerunkiem warmińsko-mazurskiej policji. Dla mnie, przede wszystkim policjanta z ponad 30-letnim zawodowym stażem, nie do zaakceptowania w służbie są zachowania funkcjonariuszy, którzy zamiast być dla każdego obywatela gwarantem prawa, stają z nim w sprzeczności, depczą rotę ślubowania. Zdeptano moje wartości. Jednak jako przełożony wszystkich policjantów w regionie czuję się odpowiedzialny za tę sytuację” – zaznaczył w oświadczeniu Gdański.

Raport o odejście ze stanowiska złożył wcześniej na ręce komendanta wojewódzkiego szef miejskiej policji Andrzej Góźdź.

Przekroczyli uprawnienia podczas przesłuchań? Trzech policjantów z Olsztyna zatrzymanych

zobacz więcej

Skandal w pionie kryminalnym

W połowie kwietnia w olsztyńskiej komendzie wybuchł skandal związany z zatrzymaniem i aresztowaniem funkcjonariuszy pionu kryminalnego (trzech pozostaje w areszcie, czwarty wyszedł za kaucją).

Rzecznik prasowy prokuratury okręgowej, która prowadzi w tej sprawie śledztwo, prokurator Zbigniew Czerwiński poinformował, że obrońca jednego z aresztowanych funkcjonariuszy wniósł do sądu zażalenie na zastosowanie wobec jego klienta tymczasowego aresztu. – Chce, by sąd okręgowy uchylił areszt lub zastosował środki wolnościowe. My jako prokuratura będziemy wnosili o to, by sąd zażalenia nie uwzględnił – podał Czerwiński.

Kopali, użyli gazu i paralizatora

Według ustaleń Biura Spraw Wewnętrznych policji i Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, która prowadzi w tej sprawie śledztwo, pod koniec marca policjanci mieli dotkliwie pobić studenta, który miał przy sobie narkotyki. Ponieważ w czasie przesłuchania student nie chciał powiedzieć, kto go zaopatruje w używki, policjanci zaczęli go bić pięściami, kopać, użyli wobec niego gazu oraz paralizatora.

„Czuję się odpowiedzialny za tę sytuację” – zaznaczył w oświadczeniu Gdański (fot. tvp.info/Paweł Chrabąszcz)
„Czuję się odpowiedzialny za tę sytuację” – zaznaczył w oświadczeniu Gdański (fot. tvp.info/Paweł Chrabąszcz)

Dymisja szefa pionu

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Zbigniew Czerwiński nie podał szczegółów przedstawionych funkcjonariuszom zarzutów, uzasadniając to ich brutalnością.

Według nieoficjalnych informacji osób znających szczegóły śledztwa do prokuratury już wcześniej docierały sygnały o brutalnych przesłuchaniach w komendzie, dlatego zatrzymani policjanci mieli założone podsłuchy telefoniczne, urządzenia rejestrujące miały także być zamontowane w pomieszczeniach przesłuchań.

Po zatrzymaniu policjantów od razu do dymisji podał się odpowiadający za pion kryminalny w olsztyńskiej policji Sławomir Szafarewicz. Komendant Góźdź ograniczył się wówczas do wydania oświadczenia, w którym przeprosił za zachowanie podwładnych oraz wyraził nadzieję, że łamiący prawo funkcjonariusze zostaną ukarani (wszczęto wobec nich postępowania dyscyplinarne).

Pod koniec marca policjanci mieli dotkliwie pobić studenta, który miał przy sobie narkotyki (fot. tvp.info/Paweł Chrabąszcz)
Pod koniec marca policjanci mieli dotkliwie pobić studenta, który miał przy sobie narkotyki (fot. tvp.info/Paweł Chrabąszcz)

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:

Zobacz więcej