Dwudziestu weteranów Powstania Warszawskiego odebrało Krzyże Zasługi na Wstędze Orderu Zasługi Republiki Federalnej Niemiec z rąk ambasadora Rolfa Nikla. – Powstańcy podali rękę potomkom zbrodniarzy i trudno przecenić ten gest – mówił dyplomata. Odznaczeni otrzymali wyróżnienie za zaangażowanie w działania na rzecz pojednania polsko-niemieckiego.
Ok. 10 tys. Żydów z różnych kontynentów i młodych Polaków oddało w czwartek hołd ofiarom Holokaustu podczas Marszu Żywych. Ramię w ramię przeszli...
zobacz więcej
Podczas uroczystości Rolf Nikel podkreślał niezwykłe znaczenie tego wydarzenia. Niemcy nigdy nie zapomną o bezmiarze cierpienia, którego Polacy doświadczyli pod niemiecką okupacją – mówił. – Dlatego przyjęcie niemieckich odznaczeń oznacza, że powstańcy podali rękę potomkom zbrodniarzy i trudno przecenić ten gest – podkreślił.
Wanda Traczyk-Stawska ze wzruszeniem przyjęła odznaczenie. Mówiła, że w czasie powstania miała 17 lat, a w czasie walk zginął jej brat, wielu kolegów i tysiące cywilów, dlatego wtedy nie wyobrażała sobie podobnych wydarzeń. Ten gest, mówiła Wanda Traczyk-Stawska, pozwala jej myśleć o Niemcach jako o ludziach, którzy świadomi tego co zrobili, żałują tego – to pozwala im wybaczyć.
Maciej Krokos dodał, że to odznaczenie pokazuje jak wielką zmianę przeszli Niemcy. Jego zdaniem jest to potwierdzenie, że „wtedy byli Niemcy hitlerowcy, a teraz są Niemcy przyjaciele”.
Podczas Powstania Warszawskiego od 1 sierpnia do 3 października w walce z Niemcami zginęło około 20 tysięcy powstańców i około 200 tysięcy cywilnych mieszkańców stolicy. Znaczna część miasta została w wyniku walk i po ich zakończeniu zniszczona.