
Pekin posiada „wielkie działo internetowe”, które potrafi całkowicie zniszczyć wybrane serwery poprzez ich przeciążenie – informuje CNN. Tylko w marcu Chińczycy wyłączyli w ten sposób dwie duże usługi internetowe.
Cyberprzestępcy coraz bardziej pomysłowi. Tym razem ich ofiarą może paść każdy, bo rozpoczęli ataki na... domowe routery, wykorzystując przy tym...
zobacz więcej
Takie są ustalenia naukowców z Uniwersytetu Toronto. Ataki przeprowadzone za pomocą „wielkiego działa” – jak badacze nazwali chińską technologię – zostały wymierzone w serwisy GitHub i GreatFire.org. Pierwszy jest platformą dla programistów, a drugi zajmuje się śledzeniem działań chińskiej cenzury w internecie.
Jak zwracają uwagę naukowcy, dotychczas Pekin korzystał z tzw. Wielkiego Firewalla (nieprzetłumaczalna gra słów – po angielski „Wielki Mur” to „Great Wall”, zaś firewall to w informatyce system zabezpieczający sieć przed atakami). Tymczasem nowa technologia „jest charakterystycznym narzędziem ofensywnym, które przechwytuje ruch do
indywidualnych adresów IP i dowolnie zmienia niezaszyfrowane dane”. Zasada działania „wielkiego działa” jest dość prosta i opiera się na atakach DDoS. Polegają one na wykorzystywaniu zainfekowanych wirusami komputerów do wchodzenia na wybrane strony i przeciążania ich w ten sposób.
Stany Zjednoczone zwróciły się do Chin o pomoc w sprawie przypisywanego Korei Północnej ataku hakerskiego, którego ofiarą padła pod koniec...
zobacz więcej
Ofensywna broń internetowa
W raporcie podkreślono, że chińskie ataki cybernetyczne to nic nowego. – Jednak operacyjne wdrożenie projektu „wielkiej armaty” pokazuje ogromną eskalację procesu kontrolowania informacji przez państwo: normalizację rozprzestrzeniania ofensywnego narzędzia, które zmienia użytkowników sieci w broń wykorzystywaną przez cenzurę – zwracają uwagę badacze.
Dokument opublikowano niedługo po tym, jak amerykański prezydent Barack Obama podpisał rozporządzenie ułatwiające walkę z cyberprzestępstwami. Na mocy specjalnego prawa ministerstwo skarbu USA po konsultacji z prokuratorem generalnym i sekretarzem stanu będzie mogło nakładać sankcje na osoby i podmioty zaangażowane w „złośliwe działania cybernetyczne” stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i amerykańskiej stabilności.