Użytkownicy serwisów społecznościowych publikowali w niedzielę wieczorem zdjęcia najwyższego budynku świata, nad którym unosiły się gęste słupy dymu. Okazało się jednak, że Burdż Chalifa w Dubaju wcale nie stanęła w płomieniach, a dym to po prostu obłok mgły. Użytkownicy serwisów społecznościowych publikowali w niedzielę wieczorem zdjęcia najwyższego budynku świata, nad którym unosiły się gęste słupy dymu. Okazało się jednak, że Burdż Chalifa w Dubaju wcale nie stanęła w płomieniach, a dym to po prostu obłok mgły. Informacja pojawiła się około godziny 18.00 polskiego czasu. Użytkownicy serwisów społecznościowych publikowali na nich zdjęcia 829–metrowego wieżowca. Widać było na nich potężny słup dymu unoszący się z wyższych pięter. Niektóre zdjęcia wyglądały, jakby drapacz chmur stanął w płomieniach. Reports of a fire at the worlds tallest building Burj Khalifa in Dubai. pic.twitter.com/p9EQyvtASb— Breaking News Feed (@PzFeed) luty 1, 2015 Policja w Dubaju szybko sprostowała jednak plotkę i stwierdziła, że żadnego pożaru nie było. Słup dymu okazał się po prostu mgłą. Burdż Chalifa została otwarta w 2010 roku po czterech latach budowy. Inwestycja kosztowała 1,5 mld dolarów. Ma 163 piętra i jest jedną z największych atrakcji turystycznych Dubaju.