Rosja nie może zająć kraju należącego do NATO. (…) To byłaby III wojna światowa i Rosja zostałaby zupełnie zniszczona – powiedział na antenie TVP Info w programie „Minęła dwudziesta” prof. Richard Pipes, amerykański historyk i sowietolog. – Putin może jednak spowodować, żeby Ukraina nie weszła do UE. Europa jest dla niego wrogiem – komentował Pipes obecną sytuację na Wschodzie.
– Putin ma duże poparcie, dlatego że naród rosyjski – jak wynika z sondaży opinii publicznej – marzy o wielkim mocarstwie – powiedział na antenie TVP Info Pipes, który był doradcą prezydenta USA Ronalda Regana ds. Rosji i Europy Środkowej. Historyk uważa, że prezydent Rosji chciałby stać na czele państwa mocnego, rządzonego silną ręką, w którym liczy się głównie swobodna ekonomia. Dodał, że Putni podkreśla, że największą katastrofą XX wieku był rozpad Związku Radzieckiego.
Putin nie chce światowej wojny
– Obecny prezydent Rosji nie może zająć Ukrainy. Dobrze zadaje sobie z tego sprawę. (…) Jest jednak w stanie zablokować Ukraińcom wejście do Europy, bo Europa to jego wróg – mówił Pipes.
Niewystarczające sankcje Według byłego doradcy prezydenta USA sankcje nałożone na Rosję nie są wystarczające. – Europa jest strasznie zależna od Rosji, jeżeli chodzi o energię i nie chce mieć w Rosji wroga – twierdzi historyk. – Starałbym się przede wszystkim o uniezależnienie od energetyki rosyjskiej. To można w ciągu paru lat zrobić. (…) Należy też nałożyć dużo silniejsze sankcje na Rosję. Te obecne nie są wystarczające – dodał Pipes.