„Żaden putinowski »konwój humanitarny« nie będzie przepuszczony”, „poziom rosyjskiego cynizmu nie ma granic” – ukraińskie władze ostro wypowiadają się o transporcie z – jak zapewniają Rosjanie – pomocą humanitarną, który zmierza do rosyjsko-ukraińskiej granicy. Tymczasem na przejściu granicznym zaczęto zwijać obóz, który miał przyjąć „biały konwój”. Głos zabrał też Międzynarodowy Czerwony Krzyż – organizacja oświadczyła, że nie jest zaangażowana w organizację transportu. „Żaden putinowski »konwój humanitarny« nie będzie przepuszczony”, „poziom rosyjskiego cynizmu nie ma granic” – ukraińskie władze ostro wypowiadają się o transporcie z – jak zapewniają Rosjanie – pomocą humanitarną, który zmierza do rosyjsko-ukraińskiej granicy. Tymczasem na przejściu granicznym zaczęto zwijać obóz, który miał przyjąć „biały konwój”. Głos zabrał też Międzynarodowy Czerwony Krzyż – organizacja oświadczyła, że nie jest zaangażowana w organizację transportu. Ukraiński premier Arsenij Jaceniuk skrytykował w środę Rosję za transport pomocy humanitarnej dla wschodniej Ukrainy. Zaznaczył, że „poziom rosyjskiego cynizmu nie ma granic”. – Najpierw (Rosjanie) dostarczali czołgi, wyrzutnie „Grad”, terrorystów i bandytów, którzy zabijali Ukraińców, a teraz dostarczają wodę i sól – powiedział na posiedzeniu rządu. Dodał, że taką pomoc Ukraina może przyjąć jedynie od Czerwonego Krzyża.Także Arsen Awakow wykluczył możliwość wjazdu rosyjskich ciężarówek na teren Ukrainy. „Żaden putinowski »konwój humanitarny« nie będzie przepuszczony przez terytorium obwodu charkowskiego. Prowokacja cynicznego agresora na naszym terytorium jest niedopuszczalna” – napisał szef MSW na swoim profilu na Facebooku. Zwijają obóz na granicy Niejako w odpowiedzi na słowa władz najwyższych Ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych przystąpiła w środę do zwijania obozu w pobliżu punktu granicznego Pleteniowka w obwodzie charkowskim – podała agencja Interfax-Ukraina. Według agencji furgonetki, specjalne pojazdy i autobusy opuszczają teren obozu, który powstał w nocy z wtorku na środę z myślą o przyjęciu konwoju humanitarnego z Rosji. Interfax-Ukraina pisze, że z terenów przylegających do obozu odjeżdżają też aktywiści, którzy wyjaśniają, że przybyli tu po to, by skontrolować rosyjski konwój humanitarny. Ludzie ci twierdzą, że byli gotowi zatrzymać transport, gdyby odkryto w nim broń. Byli też przygotowani na ewentualną pomoc przy przeładunku.Kawalkada białych ciężarówek 280 pomalowanych na biało ciężarówek z pomocą humanitarną Rosji zmierza w kierunku granicy z Ukrainą, gdzie mają dotrzeć w środę wieczorem. Konwój wyruszył z Naro-Fomińska pod Moskwą w nocy z poniedziałku na wtorek. W pierwszym dniu pokonał 550 km. Noc spędził w Woroneżu, na terytorium jednej z tamtejszych jednostek wojskowych. Stamtąd do granicy zostało do przejechania około 250 km. Jak informują Rosjanie, ciężarówki Kamaz wiozą 2 tys. ton pomocy dla mieszkańców obwodów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy. Jest to m.in. 69 agregatów prądotwórczych różnej mocy, a także 400 ton różnych odmian kaszy, 340 ton konserw mięsnych, 30 ton soli, 100 ton cukru, 60 ton konserw mlecznych, 0,8 tony herbaty, 679,5 tys. butelek wody, 62,4 ton odżywek dla dzieci, 54 tony sprzętu medycznego i lekarstw, 12,3 tys. śpiworów. Wcześniej informowano, że ładunek ma trafić na przejście graniczne Szebiekino-Pletniowka, na granicy między obwodem biełgorodzkim (Rosja) i obwodem charkowskim (Ukraina), gdzie miał zostać przejęty przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża. Диванная сотня пристально рассматривает колонну. Некоторые выпуклости и вправду подозрительные. #гуманитарныйконвой pic.twitter.com/idT5r1D9In— Інфо сотня України (@vilnezheettya) sierpień 13, 2014 #ГуманитарныйКонвой pic.twitter.com/gdPfBeFzSR— Новости Украины (@Dbnmjr) sierpień 12, 2014 Oświadczenie Międzynarodowego Czerwonego Krzyża „W związku z pojawiającymi się spekulacjami na temat humanitarnego konwoju z Rosji na Ukrainę, Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża oświadcza, iż nie jest to konwój organizowany przez struktury Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, ani pod ich patronatem” – napisano na stronie Polskiego Czerwonego Krzyża. „Jest to inicjatywa władz rosyjskich. MKCK nadal oczekuje na informacje dotyczące zawartości ciężarówek, jak również ustalenia dotyczące gwarancji bezpieczeństwa i poszanowania podstawowych wartości zgodnych z pryncypiami organizacji” – czytamy dalej na stronie PCK. CZYTAJ TAKŻE: Rosyjski „biały konwój” zmierza w kierunku granicy. Ławrow: uwzględniliśmy postulaty Ukrainy