
Cztery tysiące złotych zniknęły z konta pani Barbary, gdy była na wakacjach. Komornik zajął też jej wypłatę. Jak się jednak okazało, kobieta żadnego długu nie miała, a komornik się zwyczajnie pomylił. Mimo to Izba Komornicza w Katowicach nie ma mu nic do zarzucenia.
Beztroskie wakacje w Chorwacji pani Barbary z Chorzowa zakłóciła informacja od matki o znalezionym w skrzynce awizo od komornika sądowego. Przestraszona kobieta postanowiła skrócić wakacje i wróciła do kraju.
Okazało się, że sprawa dotyczyła zadłużenia mieszkania w Zakładzie Komunalnym „PGM”. Natomiast mieszkanie pani Barbary jest spółdzielcze.
Komornik przeprosił za pomyłkę
Dopiero wizyta w Zakładzie Komunalnym „PGM” pozwoliła potwierdzić pomyłkę komornika. Pieniądze kobiety zostały natychmiast zwrócone, a komornik przeprosił za pomyłkę – informuje „Dziennik Zachodni”.
Ze względu na informację o postępowaniu komorniczym, mieszkanka Chorzowa o dwa dni skróciła urlop i wróciła do kraju. Oprócz tego – jak sama stwierdziła – cała sytuacja kosztowała ją „wiele zdrowia”.
Kobieta zapowiedziała, że będzie ubiegać się o odszkodowanie.