
W marcu br. chińscy hakerzy włamali się do sieci komputerowej amerykańskiej agencji rządowej, która przechowuje dane osobowe wszystkich pracowników władz federalnych (OPM – Office of Personnel Management) – informuje „New York Times”.
Wydaje się, że ich celem były dane dziesiątków tysięcy osób, które wystąpiły o zgodę na dostęp do ściśle tajnych informacji. Od składających takie wnioski oczekuje się m.in. podania kontaktów z cudzoziemcami, informacji o poprzednich miejscach pracy, odpowiedzi na pytanie, czy zażywali kiedyś narkotyki.
Hakerom udało się włamać do kilku baz danych, zanim ich atak został wykryty i zablokowany. „NYT” pisze, że nie wiadomo jeszcze, jak głęboko hakerom udało się dostać do systemu komputerowego OPM.
CZYTAJ TAKŻE Hakerzy zaatakowali firmy energetyczne; ślady prowadzą do Rosji
Amerykańsko-chińskie rozmowy nt. cyberszpiegostwa
Amerykański sekretarz stanu John Kerry powiedział, że podczas „Strategicznego dialogu
ekonomicznego” w Pekinie Stany Zjednoczone i Chiny przeprowadziły w tym
tygodniu „szczerą wymianę poglądów” na kwestię cyberszpiegostwa.
Kerry podkreślił, że kradzieże własności intelektualnej dokonywane przez
hakerów odbijają się na innowacyjności i inwestycjach i szkodzą firmom
amerykańskim.
„Cyberprzestępczość jest wielkim zagrożeniem”
Wytrawny chiński dyplomata, były szef MSZ Yang Jiechi podkreślał, że
cyberprzestępczość jest „wspólnym zagrożeniem, w obliczu którego stoją
wszystkie kraje”. Akcentował, że internet „nie powinien stać się narzędziem,
służącym szkodzeniu interesom innych krajów”.
W maju USA publicznie oskarżyły Chińczyków o szpiegostwo komputerowe
W maju Stany Zjednoczone postawiły pięciu oficerom sił zbrojnych Chin zarzut
zajmowania się szpiegostwem komputerowym wobec amerykańskich firm w celu
zdobycia tajemnic handlowych. Jest to pierwszy przypadek publicznego
oskarżenia przez USA konkretnych funkcjonariuszy obcego rządu o
cyberszpiegostwo przemysłowe.
Strona chińska natychmiast oświadczyła wtedy, że zarzuty te są „sfabrykowane”
i osłabią zaufanie między obu państwami. Oskarżyła też Amerykanów o
„pozbawioną skrupułów” inwigilację cybernetyczną, w tym o prowadzone na
wielką skalę komputerowe ataki na chiński rząd i chińskie przedsiębiorstwa.
Teraz Pekin odrzucił starania Waszyngtonu o wznowienie prac
amerykańsko-chińskiej grupy roboczej ds. cyberbezpieczeństwa. Chiny zawiesiły
działalność tej grupy w reakcji na opublikowanie zarzutów wobec chińskich
wojskowych. Yang Jiechi oświadczył, że do Stanów Zjednoczonych należy
stworzenie warunków umożliwiających wznowienie dialogu na ten temat.
CZYTAJ TAKŻE
„NYT”: USA oskarżają Chiny o cyberataki