
– Taki rezultat jest dla wielu partii wynikiem marzeń – oświadczył Gabor Vona, lider węgierskiej skrajnie prawicowej partii Jobbik, po ogłoszeniu pierwszych rezultatów wyborów parlamentarnych w tym kraju. Według częściowych rezultatów, Jobbik otrzymał blisko 21 procent głosów.
Vona zaznaczył, że Jobbik jest obecnie najsilniejszym ugrupowaniem narodowym w Unii Europejskiej i systematycznie zwiększa swoją popularność. – To ważne przed wyborami do Parlamentu Europejskiego – wyjaśniał.
Ruch na Rzecz Lepszych Węgier (Jobbik) zdobywając 20,66 proc. głosów, czyli przekraczając po raz pierwszy próg 20
proc. Może liczyć na ok. 23 reprezentantów w parlamencie. Cztery lata temu Jobbik wszedł do parlamentu z 15,86 proc. głosów.
– Nie zdołaliśmy uzyskać przełomu, na jaki liczyliśmy, w ubieganiu się o indywidualne mandaty, ale zdobyliśmy ponad 20 proc. głosów, w co wielu ludzi nie wierzyło. Popularność Jobbiku jest coraz większa – powiedział Vona na
konferencji prasowej.
Analitycy podkreślają, że wynik Jobbiku był pilnie oczekiwany, wobec zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego, jako wskazówka dla innych skrajnie prawicowo-nacjonalistycznych ugrupowań, takich jak francuski Front Narodowy, czy holenderska Partia na Rzecz Wolności.
To „sygnał ostrzegawczy dla całej Europy”
Wynik uzyskany przez Jobbik został skrytykowany przez przywódców organizacji żydowskich. – Zdobycze Jobbiku, partii bezwstydnie neonazistowskiej, powinny stać się sygnałem ostrzegawczym dla całej Europy. To był prawdziwie ponury
dzień dla Węgrzech – powiedział przewodniczący Europejskiego Kongresu Żydów Mosze Kantor.
CZYTAJ TAKŻE: Partia premiera Viktora Orbana triumfuje na Węgrzech