Podczas kończącej się kadencji PE w polskiej delegacji najbardziej aktywne pod względem liczby przygotowanych sprawozdań były Danuta Hübner i Lidia Geringer de Oedenberg – wynika ze statystyk portalu VoteWatch, który monitoruje działalność europosłów. Podczas kończącej się kadencji PE w polskiej delegacji najbardziej aktywne pod względem liczby przygotowanych sprawozdań były Danuta Hübner i Lidia Geringer de Oedenberg – wynika ze statystyk portalu VoteWatch, który monitoruje działalność europosłów. Wszystkie przepisy unijne, a także niewiążące rezolucje przyjmowane przez Parlament Europejski, wymagają wcześniejszego przygotowania tzw. sprawozdania. Ich autorami są posłowie sprawozdawcy, którzy odpowiadają za drobiazgowe uzasadnienie i ostateczny kształt przepisów czy uchwał, a także opiniują zgłaszane poprawki. Dr Melchior Szczepanik z Instytutu Spraw Publicznych (ISP) mówi, że sprawozdania (zwane w unijnym żargonie raportami) są „instrumentem wpływu” w rękach europosłów. Dzięki nim kształtują oni unijne prawo i politykę. <br/><br/> <b> Jak powstają unijne przepisy </b> <br/><br/> Na podstawie sprawozdań legislacyjnych tworzone są następnie unijne przepisy. Są też sprawozdania nielegislacyjne, które jedynie wyrażają stanowisko europarlamentu w sprawach, w których ma on ograniczone kompetencje, np. w kwestiach światopoglądowych lub w polityce zagranicznej. To właśnie nad sprawozdaniami głosują eurodeputowani podczas odbywających się raz w miesiącu sesji plenarnych w Strasburgu. <br/><br/> Według Szczepanika w obecnej kadencji większość najważniejszych sprawozdań dotyczących energetyki, budżetu UE czy walki z kryzysem trafiało do doświadczonych posłów z dużych lub starych krajów UE. <br/><br/> <b> Polskie rekordzistki </b> <br/><br/> Z danych VoteWatch, które nie obejmują ubiegłotygodniowej sesji plenarnej, wynika, że polskimi rekordzistkami pod względem liczby sprawozdań są Danuta Hübner (PO) i Lidia Geringer de Oedenberg (SLD), które w ciągu prawie pięciu lat przygotowały po 14 takich dokumentów. <br/><br/> Hübner od początku kadencji jest szefową parlamentarnej komisji rozwoju regionalnego. Ta była komisarz UE ds. polityki regionalnej z ramienia PE prowadziła prace nad reformą polityki spójności, która ma uprościć korzystanie z funduszy unijnych. W nowym, siedmioletnim budżecie UE Polska będzie największym odbiorcą tych środków. <br/><br/> Z kolei Oedenberg jest jedną z pięciorga kwestorów Parlamentu Europejskiego. Zasiada w dwóch komisjach PE: prawnej i petycji. Przez komisję prawną przechodzi znaczna część unijnych przepisów, uchwalanych przez PE. <br/><br/> W czołówce znalazł się zasiadający również w komisji prawnej Tadeusz Zwiefka (PO), który jest autorem 11 sprawozdań. Po 10 sprawozdań przygotowali: Sidonia Jędrzejewska (PO), która jest członkinią komisji budżetowej i Ryszard Czarnecki (PiS), członek dwóch komisji: kontroli budżetowej i rozwoju regionalnego. Czarnecki pełni też stanowisko wiceprzewodniczącego delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Euronest.<b> Europosłowie mało aktywni </b> <br/><br/> Wśród polskich europosłów są też tacy, którzy na koncie nie mają ani jednego sprawozdania. Do tej kategorii zalicza się 19 spośród 51 polskich eurodeputowanych, w tym Michał Kamiński (poseł niezależny), Andrzej Grzyb (PO), Joanna Senyszyn (SLD) czy Marek Migalski (Polska Razem). <br/><br/> Według VoteWatch rekordzistką pod względem liczby poprawek zgłaszanych do sprawozdań jest Jolanta Hübner (PO), autorka 172 poprawek. W czołówce jest też Bogdan Marcinkiewicz (PO), który ma na swoim koncie 148 poprawek, oraz Konrad Szymański (PiS) ze 115 zgłoszonymi poprawkami. Dane VoteWatch obejmują zarówno przyjęte, jak i odrzucone poprawki. <br/><br/> Zdaniem Szczepanika „należy jednak patrzeć na to, ile poprawek przeszło”. – Jedna osoba może wnieść 100 poprawek, z których żadna nie przeszła, a inna – jedną, która została przyjęta. Dobry poseł powinien być nie tylko aktywny, ale również skuteczny – zaznacza. <br/><br/> <b> Pisemne protokoły zamiast wystąpień plenarnych </b> <br/><br/> Na stronie VoteWatch można też sprawdzić, jak często europosłowie występują podczas sesji plenarnych. Część z tych wystąpień jest składana pisemnie do protokołu, by zaoszczędzić czas. <br/><br/> Najczęściej – aż 443 razy – podczas sesji plenarnych udzielał się Jacek Włosowicz (Solidarna Polska). Oznacza to, że średnio podczas każdej sesji występował pięć razy. Na drugim miejscu z 382 wystąpieniami uplasował się Adam Bielan (Polska Razem), na trzecim Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski (332 wystąpienia), a na czwartym Jarosław Kalinowski z PSL (327 wystąpień).VoteWatch umożliwia też zweryfikowanie, ile zapytań europosłowie skierowali do Komisji Europejskiej lub do Rady UE. <br/><br/> <b> Zapytania w celach propagandowych </b> <br/><br/> – Liczba złożonych interpelacji pokazuje aktywność posłów, ale podobnie jak inne policzalne formy poselskiej aktywności – sprawozdania, opinie, wystąpienia, itp. - nie jest kryterium w pełni miarodajnym – tłumaczy Szczepanik. Liczą się bowiem także rzeczywiste wpływy europosłów (których odzwierciedleniem mogą być, ale nie muszą, zajmowane w PE stanowiska), umiejętność znalezienia poparcia dla własnych działań w PE i w innych unijnych instytucjach, zdolność zakulisowego budowania koalicji parlamentarnych itd. <br/><br/> – Niektóre zapytania coś wnoszą, a niektóre są sztuką dla sztuki i są przygotowywane w celach propagandowych – dodaje ekspert. <br/><br/> Rekordzistą pod względem liczby złożonych interpelacji jest Michał Kamiński (poseł niezależny), który w ciągu kończącej się kadencji robił to aż 242 razy. Po 211 interpelacji na koncie mają Marek Migalski (Polska Razem) i Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska). Na kolejnych miejscach plasują się Filip Kaczmarek z PO (167 zapytań) i Konrad Szymański z PiS (142 zapytania).