22 osoby – w tym sześcioro wyleczonych z białaczki przeszczepieniem szpiku, a także szóstka dawców szpiku – wezmą udział w wyprawie na Kilimandżaro organizowanej przez Fundację „Przeciwko Leukemii”. Pomysłodawczynią wyprawy „Szpik na Szczyt” jest himalaistka Anna Czerwińska.
Wyprawa rozpocznie się 15 stycznia i potrwa do 26 stycznia.
Przewodnicząca Fundacji „Przeciwko Leukemii" Monika Sankowska na konferencji prasowej
zorganizowanej w przeddzień wyjazdu wyjaśniła, że głównym celem jest wejście na szczyt
Kilimandżaro (5 895 m n.p.m.), a pomysł powstał podczas jednego ze zjazdów dawców szpiku.
– Wyprawa ma udowodnić, że życie po przeszczepie szpiku może wyglądać tak samo, jak przed
chorobą, że przeszczep daje życie i pozwala na zdobywanie kolejnych szczytów w życiu czy w pracy
– mówiła Sankowska. Jak dodała, chcą przekazać pacjentom czekającym na przeszczep, że z
choroby można wyjść, wrócić do pracy, a nawet wejść na Kilimandżaro.
Himalaistka Anna Czerwińska mówiła, że chciała być dawcą szpiku i w 2007 r. tak się stało. – Potem
poznałam moją biorczynię i wymyśliłam, że ją zaproszę i pojedziemy razem na Kilimandżaro, ale
Dorotka razem ze szpikiem nie wzięła mojej pasji do gór i nie za bardzo chciała ze mną pojechać. Na
szczęście fundacja podjęła się zorganizowania wyprawy w szerszej grupie i mój pomysł przeszedł do
realizacji – wyjaśniła.
Uczestnikami wyprawy będą także m.in. kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i
Hematologii Dziecięcej we Wrocławiu, senator prof. Alicja Chybicka oraz prof. Krzysztof Kałwak z tej
kliniki.
Tomasz Kobielski, odpowiedzialny za sprawy organizacyjne, doświadczony alpinista i himalaista
poinformował, że uczestnicy wejdą jedną z najpiękniejszych dróg, która wiedzie na szczyt
Kilimandżaro - Machame. – Biorąc pod uwagę specyfikę grupy wydłużyliśmy do siedmiu dni trekking, który
zwykle robi się w sześć dni – wyjaśnił. Dodał, że na sam szczyt uczestnicy będą wchodzić nocą, aby być
tam po wschodzie słońca i mieć cały dzień na zejście.
Uczestnicy wyprawy przygotowywali się od kwietnia podczas kilku zgrupowań organizowanych w
górach.
Jeden z uczestników, Sławomir Piłat, który jest 6,5 roku po przeszczepie szpiku, mówił
dziennikarzom, że miał wątpliwości, czy na pewno da radę. – To było pierwsze wrażenie, ale po
godzinie już wiedziałem, że ja tam muszę być – dodał. Jak mówił, podczas choroby najważniejsze
było, by nie osierocić wówczas półtorarocznej córki. – Podczas leczenia nie czułem, że będę
kiedykolwiek robił jeszcze coś ciekawego i wielkiego, moim marzeniem było tylko, aby żyć – mówił.
Dodał, że wyprawa jest dla niego szczególnie ważna, ponieważ będzie obchodził na Kilimandżaro
swoje 40. urodziny.
Wyprawę organizuje Fundacja „Przeciwko Leukemii" – organizacja non-profit, która od 13 lat wspiera,
pomaga i kompleksowo zajmuje się chorymi i ich rodzinami oraz prowadzi działalność edukacyjną –
propaguje wiedzę na temat nowotworów krwi i sposobów ich leczenia. Fundacja stworzyła pierwszy w
Polsce profesjonalny rejestr dawców szpiku.