Długimi owacjami na stojąco zakończył się niedzielny występ Krystiana Zimermana w Filharmonii Narodowej w Warszawie. Wybitny polski pianista wykonał koncert napisany dla niego przez Witolda Lutosławskiego. Długimi owacjami na stojąco zakończył się niedzielny występ Krystiana Zimermana w Filharmonii Narodowej w Warszawie. Wybitny polski pianista wykonał koncert napisany dla niego przez Witolda Lutosławskiego. Pianiście towarzyszyła Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Narodowej pod batutą Jacka Kaspszyka. W programie występu znalazła się także III Symfonia Lutosławskiego. Koncert odbył się w ramach Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień”. Niedzielnym występem Zimerman upamiętnił 100. rocznicę urodzin Lutosławskiego, swojego przyjaciela i mentora. <br/><br/> Koncertu wysłuchali m.in. prezydent Bronisław Komorowski z małżonką Anną i minister kultury Bogdan Zdrojewski. W sobotę prezydent odznaczył Zimermana Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski m.in. za zasługi w popularyzowaniu polskiej muzyki na świecie. <br/><br/> Na scenie warszawskiej filharmonii powtórzono program sprzed 25 lat. W 1988 r. w ramach „Warszawskiej Jesieni” Zimerman zaprezentował dedykowany mu utwór po raz pierwszy w Polsce. Koncert poprowadził sam Lutosławski. Kompozytor podkreślał, że impulsem do napisania utworu (jedynego w jego twórczości koncertu na fortepian) było pojawienie się pianisty tak wybitnego jak Zimerman. <br/><br/> Pianista w ostatnich latach rzadko gra w Polsce, dlatego każdy jego występ budzi wielkie zainteresowanie. O chęci wystąpienia na „Warszawskiej Jesieni” w hołdzie Lutosławskiemu wirtuoz poinformował pod koniec stycznia w Londynie. Wykonaniem tam koncertu na fortepian rozpoczął swoje tournee z utworem Lutosławskiego, który potem grał m.in. w Paryżu, Berlinie i Singapurze. Warszawski koncert ma być jedynym w Polsce występem artysty w ramach tego światowego tournee. Zimerman pochodzi z Zabrza, obecnie na stałe mieszka w Szwajcarii. <br/><br/> Zimerman, zwyciężając w 1975 r. Konkurs Chopinowski jako najmłodszy laureat w historii konkursu, zasłynął jako genialny interpretator twórczości Fryderyka Chopina. Lutosławski uwzględnił tę predylekcję pianisty nawiązując w swoim koncercie do muzyki romantycznej. <br/><br/> Na piątkowym spotkaniu z dziennikarzami Zimerman przypomniał, że Lutosławski skomponował Koncert fortepianowy w dramatycznej atmosferze lat 80. <i> – Brak wolności słowa, ta ciągła weryfikacja, system kartkowy, ten dramat, który nie wiadomo było, jak się dalej potoczy. To wszystko jest w tym koncercie, ten cały dramat stanu wojennego. To niezwykłe, jak to, co się działo dookoła, przenikło do duszy artysty i jak on potrafił to zintegrować w dziele sztuki. To chyba największy dowód na artyzm Lutosławskiego</i> – mówił Zimerman. <br/><br/> Krystian Zimerman (ur. 1956 r.) od początku nauki do ukończenia Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Katowicach w 1976 r. kształcił się pod kierunkiem pianisty Andrzeja Jasińskiego. <br/><br/> Międzynarodowa kariera Zimermana rozpoczęła się w 1975 r. zwycięstwem w Międzynarodowy Konkursie Chopinowskim w Warszawie. Szybko dołączył do światowej elity pianistycznej występując z najlepszymi orkiestrami na świecie. <br/><br/> Artysta daje rocznie około 50 koncertów, przygotowując się bardzo starannie do każdego z nich. Na występy zabiera własny fortepian.