„Pokój kosztuje”. Prezydent Karol Nawrocki wygłosił pierwsze orędzie noworoczne w swojej kadencji. Znaczna część wystąpienia poświęcona była sukcesowi gospodarczemu Polski, a także kwestiom bezpieczeństwa. – Polska jest silna w NATO, ale przede wszystkim musimy liczyć na siebie – powiedział prezydent, dodając, że „pokój kosztuje, ale wojna zawsze kosztuje więcej”. Prezydent podkreślił, że to jego pierwsze orędzie noworoczne. – Ten urząd nie jest nagrodą, jest przede wszystkim zobowiązaniem – powiedział. Wskazał także, że koniec roku i początek nowego wiąże się z bilansem i planem, pamięcią i nadzieją. Wyraził wdzięczność wobec wszystkich, którzy mu zaufali. – Będę konsekwentnie starał się przekonać tych, którzy mieli inne zdanie – mówił, zapewniając, że „nawet na chwilę nie zapomni komu i czemu ten wybór ma służyć”. – Hasło: „Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy” nie jest zdaniem, jest zadaniem – stwierdził Karol Nawrocki. Prezydent, nawiązując do czerwcowych wyborów, powiedział, że „w mijającym roku swoim wyborem Polacy powiedzieli jasno: nie podoba nam się to, co jest”. – Wyraźnie pokazali, że sprawy państwa nie idą w dobrą stronę, że potrzebna jest zmiana, że głos obywateli musi znów być głosem decydującym – stwierdził. I dodał: – Wskazaliście państwo kierunek, w którym powinniśmy zmierzać.– Ten nowy, dobry kierunek w 2026 roku musi więc oznaczać rozwój, bezpieczeństwo i lepsze życie obywateli – powiedział. „Owoc pracy pokoleń”Prezydent odniósł się również do dołączenia Polski do grupy największych gospodarek świata. – Polska znalazła się w miejscu, które jeszcze niedawno wydawało się trudne do osiągnięcia – będziemy uczestniczyli w rozmowach G20, czyli w gronie największych gospodarek świata – powiedział. Dodał, że został jako pierwszy polski prezydent zaproszony na szczyt tej grupy przez prezydenta Donalda Trumpa. – Obecność naszego kraju w rozmowach G20 to owoc pracy pokoleń Polek i Polaków, ludzi pracowitych, ambitnych, odważnych, którzy dzięki innowacyjności i talentom potrafili zbudować silną gospodarkę niemal od podstaw – od zdegradowanej przez komunizm gospodarki centralnie planowanej, do prężnej gospodarki rynkowej – powiedział. Nawrocki podkreślił, że „to my wszyscy, my wszyscy Polacy stoimy za tym sukcesem”. – Naszym zadaniem jest sprawić, by był on trwały – powiedział. Prezydent zaznaczył, że „państwo, które chce należeć do grona najsilniejszych nie może być ambitne tylko na chwilę”. – Musi dbać o to, by z rozwoju korzystali wszyscy obywatele, a nie tylko wybrane grupy – wskazał, dodając, że „silne państwo nie istnieje tylko w gospodarczych raportach. Istnieje w codziennym życiu obywateli”.– Musimy przełożyć ten rozwój na codzienność każdej Polki i każdego Polaka – powiedział. „Prawdziwa siła państwa”– Silne i rozwinięte państwo nie może zostawiać chorych bez pomocy, rodzących kobiet bez opieki. W szkołach oprócz nauki musi kształtować postawy patriotyczne, które kształtują nas jako narodową wspólnotę, musi troszczyć się o rodziny, abyśmy byli demograficznie silnym społeczeństwem – powiedział, dodając, że „bycie mamą – mamą Polką – to powód do szacunku i dumy”.– Państwo musi wspierać wszystkie kobiety, które z miłością podejmują trud opieki i wychowania nowych obywateli – wskazał Nawrocki. Zdaniem głowy państwa „20. gospodarka świata nie może skazywać pracowników na ciągłą niepewność jutra, a pracodawców na nieskończoną niepewność prawa, nie zmusza też rolników do marnowania plonów, nie stawia emerytów przed wyborem: leki czy jedzenie i nie pozwala by prąd i ciepło były luksusem”.– Prawdziwa siła państwa nie zaczyna się w salach konferencyjnych świata, zaczyna się każdego dnia przy kuchennym stole każdej polskiej rodziny – podkreślił. „Pokój kosztuje” Prezydent wskazał na konieczność konsekwentnego rozbudowywania sił zbrojnych. – Pokój kosztuje, ale wojna zawsze kosztuje więcej (...). Polska jest silna w NATO, ale przede wszystkim musimy liczyć na siebie – stwierdził. Nawrocki wyróżnił trzy cele: rozwój, bezpieczeństwo i lepsze życie Polaków. – Niech to będzie jeden nasz wspólny dobry kierunek na ten nadchodzący Nowy Rok – powiedział. „Dobry kierunek”Prezydent przypomniał, że rok 2026 to między innymi rok Sergiusza Piaseckiego – „pisarza niezwykłego, człowieka nietuzinkowego , bohatera polskiej wolności”. – W jego najsłynniejszej powieści „Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy” to właśnie ten gwiazdozbiór wskazuje właściwą drogę w ciemności, w niepewności, w chwilach próby – powiedział. – Dziś, gdy o północy niebo rozbłyśnie, witając Nowy Rok, spójrzmy w nie i pomyślmy o dobrym kierunku dla nas, dla naszych rodzin, dla naszych najbliższych, dla Polski – podkreślił. – Pamiętajmy, że w życiu narodów tak jak w życiu każdego z nas ważna i potrzebna jest odwaga. To ona pozwala zdobywać szczyty, pokonywać najtrudniejsze zakręty oraz budować rzeczy trwałe i naprawdę ważne – zaapelował. – Drodzy Rodacy, niech rok 2026 będzie rokiem nowego dobrego kierunku – dla Polski, dla Polaków. Szczęśliwego Nowego Roku! Niech żyje Polska – skonkludował swoje orędzie prezydent RP.