Trwa walka o życie matki. Nie żyje siedmioletni chłopiec, który we wtorek wieczorem wpadł z matka do zamarzniętego stawu w miejscowości Radzewo pod Poznaniem. Trwa walka o życie kobiety. Służby odebrały zgłoszenie o zdarzeniu we wtorek wieczorem.Radzewo. Nie żyje dziecko, które wpadło do zamarzniętego stawu– Około godz. 18.30 otrzymaliśmy zgłoszenie, że w miejscowości Radzewo w powiecie poznańskim dwie osoby znajdują się w stawie, pod lodem. Kobieta została podjęta z wody i przekazana pogotowiu ratunkowemu – mówił rzecznik prasowy wielkopolskiego komendanta wojewódzkiego PSP mł. asp. Martin Halasz.Dodał, że drugą poszukiwaną osobą był chłopiec w wieku siedmiu lat. Po pewnym czasie udało się odnaleźć i wyciągnąć z wody także dziecko.Przed godz. 21.00 Halasz poinformował, że kobieta wraz z dzieckiem zostali przewiezieni do poznańskich szpitali. Ich stan był krytyczny.W środę nad ranem chłopiec jednak zmarł – poinformowała policja.Asp. Łukasz Kędziora z zespołu prasowego wielkopolskiej policji przekazał , że nie ma nowych informacji odnośnie stanu zdrowia matki dziecka.Na miejscu akcję prowadziło 11 zastępów straży pożarnej i 5 jednostek pływających, w tym specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego z Poznania.Policja przekazała, że kobieta i dziecko wpadli do stawu na prywatnej posesji. Zobacz także: Od lat żyją w strachu przed cofką. „Całe miasto jest monitorowane”