Działała od 1907 roku. Kopalnia Bobrek miała zakończyć wydobycie w 2040. W marcu 2024 roku doszło tam do wstrząsu, w wyniku którego którym zginął 36-letni górnik. Wtedy specjalnie powołana komisja Wyższego Urzędu Górniczego ustaliła, że na Bobrku nie ma możliwości już bezpiecznego wydobycia węgla. Kopalnia kończy zatem fedrować 30 grudnia 2025 roku. W ciągu minionych 12 miesięcy wydobyto tam 650 tys. ton węgla kamiennego. Od nowego roku rozpocznie się proces likwidacji zakładu.Bytom: Koniec działalności kopalni BobrekWłaściciel kopalni Węglokoks Kraj zapewnił, że przeprowadzi proces likwidacji w oparciu o zapisy zawarte w umowie społecznej z 28 maja 2021 r., z wykorzystaniem gwarancji świadczeń socjalnych w całym okresie likwidacji. Teraz 800 pracowników zostanie przeniesionych do innych kopalń, 650 będzie pracować przy likwidacji zakładu.Dzielnica Bytomia Bobrek wobec likwidacji fabryki stoi pod groźbą kryzysu. Władze miasta mają pomysł na nowe inwestycje, ale brakuje im pieniędzy.– Możemy wykorzystywać wody kopalniane. Do dyspozycji jest bocznica i cała infrastruktura kolejowa. Teren fabryki mógłby stać się centrum logistycznym służącym np. armii. Mamy także możliwość stworzenia podziemnych magazynów – powiedział w rozmowie z TVP3 Katowice Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.Kopalnia Bobrek funkcjonowała od 1907 roku, choć historia wydobycia tam węgla kamiennego sięga drugiej połowy XIX wieku.