„Byłaby to historyczna decyzja”. Wołodymyr Zełenski chciał wrócić do Kijowa z obietnicą amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa na 50 lat. Tyle jednak nie dostał. O ustaleniach rozmów z Donaldem Trumpem ukraiński przywódca poinformował już po zakończeniu spotkania z prezydentem USA. Prezydent Ukrainy oświadczył po niedzielnym spotkaniu z Donaldem Trumpem, że gwarancje bezpieczeństwa dla jego kraju ze strony Stanów Zjednoczonych są przewidziane na 15 lat z możliwością przedłużenia – przekazała w poniedziałek agencja Interfax-Ukraina.Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. „Trump się zastanawia”– Powiedziałem mu (Trumpowi), że u nas wojna już trwa, i trwa już niemal 15 lat. Dlatego bardzo byśmy chcieli, aby gwarancje były dłuższe. I powiedziałem mu, że bardzo chcielibyśmy rozważyć możliwość 30-40-50 lat. I wtedy byłaby to historyczna decyzja prezydenta Trumpa. Prezydent powiedział, że będzie się nad tym zastanawiał – przekazał Zełenski. W internetowej rozmowie z dziennikarzami dodał, że ma nadzieję, iż partnerzy udzielą Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa, począwszy od momentu podpisania przez Kijów porozumienia pokojowego.Zełenski chce rozpisać referendumWołodymyr Zełenski powiedział też, że 20-punktowy plan powinien zostać poddany pod referendum na Ukrainie i podpisany przez wsyzstkie strony: Ukrainę, Rosję, USA i państwa europejskie. W jego ocenie do przeprowadzenia takiego referendum konieczne będzie zawieszenie broni trwające co najmniej 60 dni. Odpowiadając na pytanie agencji Interfax-Ukraina o to, jak ma wyglądać ewentualny monitoring zawieszenia broni i kto będzie go zapewniał, Zełenski powiedział, że „jest tu jasne zrozumienie: zapewniać go będą nasi partnerzy – techniczny monitoring i obecność”.– Będzie to jasno określone – wszystkie te szczegóły znajdą się w gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy – dodał przywódca podczas rozmowy z dziennikarzami.Zobacz także: Ukraina na jedno się nie zgadza. „Ma poparcie Polski”