Wulkan w zimowej scenerii. W sobotę ponownie dała o sobie znać Etna – najbardziej aktywny wulkan we Włoszech. Ze względu na zagrożenie dla lotnictwa wydano najwyższy alert obserwacyjny, choć sytuacja nie sparaliżowała codziennego funkcjonowania regionu. Wideo pokazuje świetnie bawiących się narciarzy, którzy – zamiast uciekać z miejsca zdarzenia i pomimo groźnie wyglądających kłębów pary wodnej – kontynuują jazdę. Erupcji wulkanu na wschodnim wybrzeżu Sycylii towarzyszyły potężne kolumny dymu i popiołu, unoszące się nad stokami, na których w tym czasie przebywali narciarze.Władze podkreślają, że nie ma powodów do paniki, a kluczowym czynnikiem pozostaje skala opadu popiołu.Jednocześnie lotnisko w Katanii, które mogłoby ucierpieć z powodu aktywności Etny, pozostaje otwarte, a ruch lotniczy odbywa się bez większych zakłóceń.Wcześniej Włoski Instytut Geofizyki i Wulkanologii informował o wyraźnym wzroście aktywności w obrębie kraterów. Szczególną uwagę zwrócono na północno-wschodnią część wulkanu, skąd pochodziła większość emisji.Łagodniejsza prognozaSłużby obrony cywilnej ostrzegały przed możliwością pojawienia się fontann lawy, jednak później złagodzono komunikat. Wiatr przeniósł chmurę popiołu w kierunku północno-wschodnim, a jego opady odnotowano w kilku miejscowościach, w tym w rejonie Taorminy.Czytaj również: Pacyficzny Pierścień Ognia. Tajwan nawiedziło silne trzęsieni ziemi