Nieudana propaganda. Rosyjska scena hiphopowa doczekała się nowego propagandowego nurtu, który skupia się wokół wojny i armii. Jednym z przykładów jest album „Chwała Rosji”, wydany przez grupę Rep Vzvod, znaną także jako „Rapowy Pluton”. Twórcy oddają w nim hołd żołnierzom poległym w Ukrainie, łącząc religijne symbole z mordowaniem ludzi. Projekt ma być odpowiedzią na masową emigrację popularnych artystów po rozpoczęciu inwazji w 2022 roku.Inicjatorem przedsięwzięcia jest Andriej Mikiejew, propagandzista, który dziś przedstawia się jako korespondent wojenny. Według niego rosyjski rap po wyjeździe artystów krytycznych wobec Kremla „utracił spójność i ideowe zaplecze”.Wersy z frontuRep Vzvod ma być próbą scalenia środowiska – zestawieniem rozpoznawalnych nazwisk z anonimowymi żołnierzami piszącymi wersy z okopów, w przerwach między walkami. Na płycie pojawiają się więc zarówno zawodowi muzycy, jak i głosy nagrywane... prosto z frontu.Mikiejew otwarcie dystansuje się od dawnych znajomych ze świata rapu, którzy sprzeciwili się wojnie i opuścili Rosję. Byłych przyjaciół określa mianem zdrajców, podkreślając, że władze uznały ich za „zagranicznych agentów”.Czytaj również: Rosja wzmacnia sojusze w Afryce. Bezwizowo do... EswatiniWarstwa muzyczna albumu celowo jest agresywna i pełna patosu. W tekstach mieszają się wojskowe hasła, slang kryminalny oraz odniesienia religijne, tworząc – jak opisuje „TheMoscowTimes” – „estetykę siły, ofiary i poświęcenia”.Muzyczna klapaMimo wsparcia państwowych instytucji i promocji przez prorządowych influencerów, projekt nie zdobył uznania szerokiej publiczności. Próba zorganizowania dużego patriotycznego festiwalu rapowego zakończyła się fiaskiem, a liczby odsłuchań i obserwujących na Spotify czy innych serwisach pozostają żenująco niskie.Krytycy podkreślają, że taki przekaz ma znikomy potencjał oddziaływania poza wąską, ideologicznie przekonaną grupę. W ich ocenie wojenny rap pozostanie niszowym zjawiskiem, bardziej symbolicznym, propagandowym niż realnie wpływowym.Zobacz także: Rosyjski aktor zatłukł żonę łomem. Sąd okazał się wyjątkowo łaskawy