Minister Tomczyk zdradza szczegóły. Zapora antydronowa na wschodniej granicy Polski będzie gotowa w ciągu dwóch lat i będzie kosztowała 2 mld euro – ujawnił w rozmowie z dziennikiem „Guardian” wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. Pierwsze elementy tego systemu mają zacząć działać już za pół roku. Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk poinformował, budowa kompletnego systemu antydronowego ma zakończyć się w ciągu 24 miesięcy, ale „pierwsze możliwości systemu zostaną osiągnięte za około sześć miesięcy, a może nawet wcześniej”. Tomczyk zapowiedział, że nowy system będzie zintegrowany z linią obrony, która powstała dekadę temu. „Obok programów do zagłuszania dronów obejmuje on zakup karabinów maszynowych, dział artyleryjskich i pocisków rakietowych” – wyliczył wiceminister. Jak zaznaczył, część uzbrojenia będzie wykorzystywana wyłącznie w przypadku konfliktu zbrojnego, ze względu na potencjalne zagrożenie dla ludności cywilnej. Dodał, że projekt ten będzie kosztował 2 mld euro i zostanie w większości sfinansowany ze środków europejskich w ramach programu pożyczek obronnych SAFE (Security Action for Europe), a także częściowo z budżetu państwa. Cezary Tomczyk: „Czekają nas prowokacje i akty sabotażu”Wiceminister wyjaśnił, że w każdej polskiej gminie przygranicznej powstaną specjalne centra logistyczne, w których będzie przechowywany sprzęt do blokowania granicy, gotowy do użycia w ciągu kilku godzin. „Prawdą jest, że dopóki Ukraina broni się i walczy z Rosją, Europie nie grozi wojna w konwencjonalnym, ścisłym tego słowa znaczeniu. Zamiast tego czekają nas prowokacje i akty sabotażu” – powiedział Tomczyk. Zastrzegł jednak, że gdyby Zachód dopuścił do zwycięstwa Moskwy nad Kijowem, wówczas Kreml mógłby zwrócić się przeciwko Europie. Czytaj także: Nowoczesny sprzęt dla wojska coraz bliżej. Szef MON: Dobre wiadomości