Śledczy ustalają motyw sprawcy. Dwie kobiety i policjant zostali ranni w strzelaninie w miasteczku Wallace w północnym Idaho w USA. Sprawca najpierw zaczął strzelać przed biurem szeryfa, a potem wdarł się do budynku i otworzył ogień do funkcjonariuszy. Zginął kilkadziesiąt minut później, gdy nie chciał się poddać. Do dramatycznych wydarzeń doszło w piątek po południu w Wallace w hrabstwie Shoshone w północnym Idaho. Uzbrojony mężczyzna ostrzelał najpierw dwie kobiety siedzące w samochodzie w pobliżu biura szeryfa. Obie doznały lekkich ran postrzałowych nóg. Następnie napastnik wszedł do biura szeryfa i otworzył ogień do oficera dyżurnego raniąc go w ucho. Zaraz potem zabarykadował się w budynku i odmawiał poddania stróżom prawa. Według stacji ABC News, nieco ponad godzinę później sprawca został zastrzelony w wymianie ognia z funkcjonariuszami, w tym ściągniętymi na miejsce członkami SWAT (antyterrorystami). Władze nie ujawniły żadnych informacji na temat podejrzanego. Czytaj także: Strzelanina pod kołem podbiegunowym. Policja odmawia komentarzy