2 promile. Pijany parafianin groził śmiercią proboszczowi w gminie Lwówek w Wielkopolsce. Musieli interweniować policjanci. Do niebezpiecznego i bulwersującego incydentu doszło w niedzielę około godziny 15 na terenie Parafii NMP Wniebowziętej św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty w gminie Lwówek w powiecie nowotomyskim. 36-latek przyszedł na teren parafii będąc pod silnym wpływem alkoholu. Mężczyzna dobijał się do drzwi domu parafialnego, krzyczał oraz kierował pod adresem proboszcza liczne wyzwiska i obelgi.Duchowny, obawiając się o swoje bezpieczeństwo, nie zdecydował się otworzyć drzwi. To jeszcze bardziej rozsierdziło furiata. Parafianin kopał w drzwi, pluł na nie, a następnie, chcąc sprowokować proboszcza do reakcji, przewrócił figurę Matki Bożej stojącą przed wejściem do budynku.„W trakcie zajścia miał również grozić księdzu, że go spali. Na miejsce wezwano patrol z Posterunku Policji w Lwówku, który zatrzymał agresywnego mężczyznę i doprowadził go do policyjnej celi. Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie” – przekazała podkom. Barbara Sobieszek z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu.Zarzuty dla parafianinaNapastnik usłyszał zarzuty gróźb karalnych oraz znieważenie przedmiotu czci religijnej. Decyzją prokuratora Prokuratury Rejonowej w Nowym Tomyślu wobec 36-latka zastosowano dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do proboszcza. Sprawa będzie miała swój dalszy ciąg przed sądem. Sprawcy grozi do trzech lat więzienia za groźby karalne oraz do dwóch lat za znieważenie przedmiotu czci religijnej.„Jeśli ktoś naprawdę czuje potrzebę spowiedzi, lepiej spróbować na trzeźwo – wtedy łatwiej trafić do konfesjonału, a nie do policyjnej celi. Alkohol skraca język, ale wydłuża listę grzechów – zwłaszcza tych, których spokojnie można by uniknąć” – zasugerowała podkom. Sobieszek.Czytaj także: Gwiazda Betlejemska wcale nie była gwiazdą? Astronom namierzył obiekt