Nagranie potwierdza udany sabotaż. Kolejny przykład upokorzenia rosyjskiej armii przez ukraińskie służby specjalne. Sabotażyści, w nocy z soboty na niedzielę, zniszczyli dwa myśliwce Su-27 i Su-30 na lotnisku w głębi Rosji. Do ataku doszło w bazie w Lipecku. Operacja miała być planowana tygodniami i jej przebieg został potwierdzony przez Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR). Wartość dwóch straconych przez Rosjan maszyn to około 100 milionów dolarów.Rosjanie nie potwierdzają strat, ale kremlowscy blogerzy nie mają wątpliwości, że akcja została przeprowadzona skutecznie, bo do social mediów trafił film z tej operacji. Nagranie wywołało w moskiewskich elitach szok, bo widać na nim jak Ukraińcy swobodnie przemieszczają się po bazie i wchodzą nawet do kokpitów samolotów. Nie są przez nikogo zatrzymywani.Policzek dla rosyjskich generałówJeden z blogerów nazywa nagranie policzkiem wymierzonym rosyjskim generałom. Uważa on, że wykwalifikowany personel Sił Powietrzno-Kosmicznych został wysłany na front, a do działań naziemnych wykorzystywany jest „bezwartościowy skład”. Zobacz także: Rosja zaklina rzeczywistość po ataku na jej okręt. „Nikt nie ucierpiał”Po tym zajściu pojawiły się też głosy, że Rosja powinna wycofać wojska z nieefektywnych lokacji i przywrócić je do ochrony kluczowych baz.