Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro wraz z Mariuszem Błaszczakiem zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka. Według polityków PIS obecny minister sprawiedliwości w sposób rażący nie dopełnił obowiązków, czym działał na szkodę interesu publicznego i prywatnego, a dodatkowo korzyści z tego tytułu uzyskała zewnętrzna firma. Także dziś sąd decyduje o ewentualnym areszcie Ziobry. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości, który – jak twierdzi Zbigniew Ziobro – od lat finansuje działanie ogólnopolskiej sieci ponad 300 ośrodków pomocy ofiarom przestępstw.Ziobro zawiadamia prokuraturę w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Chce zarzutów dla ŻurkaByły minister sprawiedliwości podkreślił, że umowy z Funduszem Sprawiedliwości były dotychczas zawierane na bieżąco, w cyklu trzyletnim. Jak dodał, Waldemar Żurek zaniechał przeprowadzenia w terminie kolejnych konkursów dla podmiotów udzielających pomocy ofiarom przestępstw.„Ponadto w ostatniej chwili zlecił prywatnej firmie przeprowadzenie merytorycznej oceny wniosków konkursowych złożonych do Funduszu Sprawiedliwości. Koszt tej usługi wyniósł prawie milion złotych” – dodał we wpisie w mediach społecznościowych Zbigniew Ziobro, podkreślając, że za ocenę wniosków powinni odpowiadać urzędnicy zatrudnieni przez resort. Przypomnijmy – w poniedziałek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa ma się zająć wnioskiem Prokuratury Krajowej ws. aresztowania byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry. Decyzja spodziewana jest przed południem.