Z propagandy zrobiła doskonały biznes. Alaksandr Łukaszenka przyznał specjalne nagrody dla pracowników kultury i sztuki „Za duchowe odrodzenie”. Wśród pięciu laureatów „przypadkiem” znalazła jego synowa – autorka propagandowych piosenek. Anna Seluk ma na koncie między innymi przebój „Ach, Alaksandr”, który wychwala słynnego teścia. O przyznaniu wyróżnień poinformowała państwowa agencja BelTA. Jedną z laureatek okazała się synowa Łukaszenki, Anna Łukaszenka, znana jako Anna Seluk. Kobieta pisze piosenki dla białoruskich wykonawców, którzy popierają jej teścia. Seluk otrzymała nagrodę razem z dyrektorką artystyczną Młodzieżowego Teatru Rozrywkowego Władisławą Artiukowską. Ich współpraca została doceniona „za znaczący wkład w zachowanie pamięci historycznej, wzmacnianie wartości duchowych narodu białoruskiego, powstanie i realizację wysoce artystycznego, patriotycznego projektu 'Co trzeci'”.Wśród wyróżnionych są też: szef Narodowej Spółki Telewizji i Radia, dyrektor głównego kanału informacyjnego oraz jego zastępczyni, a także policjant zafascynowany sztuką ludową i tradycyjnymi strojami regionalnymi.Łukaszenka przyznał nagrody artystom i ludziom kultury. Wśród wyróżnionych jest jego synowaNajwiększe zainteresowanie wzbudziła jednak oczywiście synowa dyktatora. Anna Seluk jest żoną średniego syna Łukaszenki, Dzmitrija. Poetka i autorka piosenek, jak sama o sobie mówi, podbiła białoruską scenę między innymi utworami „Ach, Alaksandr”, „Doceniaj prawdziwego mężczyznę” i „Bulba-Dance”, które zadedykowała ojcu męża. W ostatnich latach kobieta napisała też ponad 100 wierszy, do tego zdobyła nagrodę „Pieśń Roku Białorusi” dla najlepszej autorki tekstów. W ten sposób Seluk stała się główną autorką białoruskiej propagandy.W sierpniu wyszło na jaw, że Łukaszenka-Seluk zarabia fortunę, promując swoje piosenki w radiu. Jest główną producentką Music Media Company, posiada 49 proc. udziałów w firmie „Music Frequency”, która kontroluje kilka stacji radiowych. Zysk netto firmy w 2024 roku wyniósł – w przeliczeniu – ponad 3,5 mln złotych.CZYTAJ TEŻ: Polscy politycy „parą gejów”. Propagandzista zaskoczył nawet Łukaszenkę