Bronisław Komorowski w rozmowie z Aleksandrą Pawlicką. Zakończyła się wizyta Wołodymyra Zełenskiego w Polsce. Ukraiński prezydent spotkał się z prezydentem, premierem oraz marszałkami Sejmu i Senatu. – Zełenski powiedział, że to nowa strona relacji polsko-ukraińskiej. Trzymam kciuki, żeby tak było – powiedział w TVP Info były prezydent Bronisław Komorowski. Bronisław Komorowski ocenił, że wizyta Wołodymyra Zełenskiego może być istotna dla relacji polsko-ukraiński. – Mamy tutaj do czynienia z dwiema płaszczyznami – osobistych kontaktów prezydentów Polski i Ukrainy, a także rozładowania napięć antyukraińskich, które pojawiają się w polskim społeczeństwie – ocenił w TVP Info.Bronisław Komorowski o wizycie Wołodymyra ZełenskiegoAleksandra Pawlicka dopytywała, czy kwestia ekshumacji powinna być dla Polski istotna, skoro na Ukrainie trwa wojna. Komorowski odparł, że „dla Ukrainy nigdy nie było dobrego momentu”. – Za czasów mojej prezydentury ekshumacje przez jakiś czas trwały, ale zostały nagle zablokowane, bo w na Ukrainie ruszała kampania wyborcza – przypomniał, dodając że kwestia ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej to „jątrząca sprawa w relacjach polsko-ukraińskich”. – Rozwiązanie tej kwestii mocno utrudniłoby dywersję ideologiczną Putina – spuentował. Gość TVP Info był także pytany o upór Karola Nawrockiego, aby to właśnie on złożył wizytę w Warszawie. – Jest przyjęte, że w odwiedziny jeździ ten prezydent, który ma „krótszy staż”. Zełenski pokazał klasę. Zobaczył, że dla polskiego prezydenta to problem natury prestiżowej i go rozwiązał. Teraz Nawrocki powinien odwiedzić Kijów – uzupełnił. Komorowski dziwił się stanowisku Nawrockiego, że Ukraina okazuje zbyt mało wdzięczności za okazaną przez Polskę pomoc. – Nawrocki i jego kancelaria tak naprawdę nie przekazali, czego oczekują od wizyty Zełenskiego. Jeśli prezydent Ukrainy miał po raz 125. powiedzieć, że dziękuje Polsce, to spełnił ich oczekiwania. Pytanie tylko, co z tego. Mnie nie są potrzebne ukraińskie podziękowania dla lepszego samopoczucia. My mamy z Kijowem wielki wspólny interes – jest nim obrona przed zakusami imperialnymi Rosji – zakończył.