Ukrywa się w Rosji. Marla-Svenja Liebich, niemiecka neonazistka, która zmieniła płeć przed wyrokiem więzienia, ubiega się o kolejną zmianę płci. Serwis Euronews wskazał, że robi to, by uniknąć aresztowania. Obecnie ukrywa się w Rosji. Liebich jest aktywny w środowisku skrajnej prawicy w Niemczech od lat 90. ubiegłego wieku. Jako mężczyzna o imieniu Sven był członkiem neonazistowskiej organizacji Blood&Honor, uznanej za grupę terrorystyczną. Niemiecki kontrwywiad zaklasyfikował go jako prawicowego ekstremistę.Przed zmianą płci mężczyzna określał osoby queer mianem „pasożytów społeczeństwa”. Tranzycji dokonał przed planowanym wyrokiem więzienia. Skazanie w lipcu 2023 roku na 18 miesięcy pozbawienia wolności było wynikiem z licznych przestępstw, w tym podżegania do nienawiści, za które uznano rozdawanie kijów baseballowych z napisem „pomocnicy deportacyjni”.W styczniu Liebich wykorzystał niemiecką ustawę o samostanowieniu, aby oficjalnie zmienić płeć na żeńską – wystarczyło złożenie prostego oświadczenia w urzędzie stanu cywilnego w Schkeuditz. Ustawa pozwala obywatelom niemieckim na zmianę płci bez konieczności przeprowadzania oceny lekarskiej lub psychologicznej.Odsiadka w więzieniu dla kobiet w ChemnitzNeonazistka miała rozpocząć odbywanie kary w więzieniu dla kobiet w Chemnitz 29 sierpnia, ale nie stawiła się. Władze wydały nakaz aresztowania. Wcześnie, 5 sierpnia, Liebicha złożył wniosek o urzędową zmianę płci na „różnorodna” lub „niezarejestrowana”.W tej sytuacji prawo wymaga trzymiesięcznego okresu oczekiwania między takimi zmianami. Urzędnicy nie poszli na rękę skazanej. Urząd Stanu Cywilnego odmówił dokonania zmiany bez osobistego stawiennictwa wnioskodawcy. Wizyta była zaplanowana na 6 listopada, ale Liebich się nie stawiła. Złożyła formalną skargę na decyzję urzędu, argumentując, że wystarczy podpis poświadczony notarialnie. Termin złożenia podpisu upływa 6 lutego 2026 roku.Euronews podaje, że ekstremistka ukrywa się Rosji. „Chcę oddzielić moje życie prywatne od mojej osoby publicznej” – tłumaczyła. „Nie chcę już być Marlą Svenją, bo inni mi to zepsuli” – przekonywała.Liebich dowodzi, że przeżywa kryzys tożsamości. „Bycie kobietą nie wydaje mi się już właściwe, wobec wszystkich kampanii nienawiści i oszczerstw skierowanych przeciwko mnie”. Zaznaczyła, że „Marla Svenja Liebich jest marką, awatar jest oddzielony od osoby” – skwitowała.Czytaj także: Korekta płci w urzędzie będzie formalnością. Przegłosowano ustawę