Blokowanie nielegalnych treści – tak, ale nie bez kontroli sądów. Sejm przyjął kluczowe poprawki do ustawy, która wdraża w Polsce unijny Akt o usługach cyfrowych. Nowelizacja przewiduje między innymi, że prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będą mogły decydować o usunięciu nielegalnych treści internetowych dotyczących 27 czynów zabronionych. W czwartek Sejm poparł zdecydowaną większość z 39 poprawek zaproponowanych przez Senat do nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Ustawa, uchwalona pierwotnie 21 listopada, wdraża w Polsce przepisy unijnego Aktu o usługach cyfrowych (DSA).Nowe regulacje przewidują między innymi, że prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) oraz Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) będą mogli wydawać decyzje dotyczące usuwania nielegalnych treści w internecie.Koniec natychmiastowej wykonalności decyzjiJedną z kluczowych poprawek jest zniesienie klauzuli natychmiastowej wykonalności decyzji o zablokowaniu treści. Oznacza to, że decyzje prezesa UKE lub KRRiT nie będą automatycznie wykonywane – o ich skuteczności przesądzi dopiero sąd.Jak tłumaczył wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski, rozwiązanie to gwarantuje, że „na końcu każdego postępowania to zawsze sąd zdecyduje, czy dana treść w internecie jest legalna, czy nielegalna”. Wcześniej o takie rozwiązanie wnioskowali posłowie PiS.Czytaj także: Wraca ustawa o kryptoaktywach. Sejm ponownie zagłosowałKompromis między bezpieczeństwem a wolnością słowaZdaniem Fundacji Panoptykon poprawka znacząco ogranicza możliwość blokowania treści przez organy administracyjne, ale jednocześnie stanowi kompromis odpowiadający na obawy dotyczące nadmiernego ograniczania wolności słowa.Odblokowanie treści w razie błędu algorytmuSejm przyjął także poprawkę umożliwiającą prezesowi UKE wydanie decyzji o odblokowaniu treści w sytuacji, gdy doszło do błędu technicznego. Chodzi między innymi o przypadki, w których algorytm platformy internetowej niesłusznie uzna treść za nielegalną.Zmieniono przy tym zapis dotyczący „nieprawidłowego zastosowania warunków korzystania z usług” na bardziej precyzyjne sformułowanie: „błąd dostawcy usługi hostingu”.Odpowiedzialność także dla personelu platformIzba niższa poparła również poprawkę rozszerzającą katalog osób, które mogą podlegać karom za łamanie przepisów. Odpowiedzialność mogą ponosić nie tylko same firmy hostingowe, lecz także członkowie ich personelu lub przedstawiciele.Jak wyjaśniał Standerski, zmiana ta ma zapobiec sytuacjom, w których dostawcy usług zasłaniają się niewiedzą podczas kontroli. Poprawka – jak dodał – wynika z roboczych uwag Komisji Europejskiej.Czytaj także: TSUE zareagował na działania TK. Prof. Safjan: To moment historycznyJakie treści mogą być blokowane?W wersji przyjętej przez Sejm ustawa pozwala na wydawanie decyzji o blokowaniu treści dotyczących 27 czynów zabronionych, głównie z Kodeksu karnego. Chodzi między innymi o:◆ groźby karalne;◆ namowę do popełnienia samobójstwa;◆ pochwalanie zachowań pedofilskich;◆ propagowanie ideologii totalitarnych;◆ nawoływanie do nienawiści i znieważanie ze względu na narodowość, rasę czy wyznanie;◆ naruszenia praw autorskich oraz nielegalną sprzedaż towarów i usług.Kto może wnioskować o blokadę?Prawo do złożenia wniosku o wydanie nakazu blokowania nielegalnej treści będą miały osoby fizyczne oraz między innymi prokuratura, policja, Krajowa Administracja Skarbowa czy Straż Graniczna (w sprawach dotyczących handlu ludźmi).Autor treści zostanie poinformowany o wszczęciu procedury i będzie miał dwa dni na przedstawienie swojego stanowiska. Od decyzji UKE lub KRRiT będzie mógł wnieść sprzeciw do sądu powszechnego w ciągu 14 dni.Wdrożenie unijnego Aktu o usługach cyfrowychNowelizacja ma zapewnić skuteczne stosowanie w Polsce przepisów unijnego Aktu o usługach cyfrowych (DSA), który obowiązuje w całej UE od 17 lutego 2024 roku. Zgodnie z nim nadzór nad stosowaniem przepisów będą sprawować:◆ prezes UKE – w większości spraw;◆ KRRiT – w zakresie platform wideo;◆ prezes UOKiK – w odniesieniu do platform handlowych i ochrony konsumentów.Kontrowersje i zarzuty o cenzuręPrezydent Karol Nawrocki ocenił pod koniec listopada, że ustawa stanowi „nadregulację” unijnych przepisów i może ograniczać swobodę wypowiedzi w internecie. Podobne zarzuty regularnie podnoszą politycy opozycji, ostrzegając przed ryzykiem cenzury.Kiedy przepisy wejdą w życie?Ustawa wejdzie w życie po 30 dniach od ogłoszenia, z wyjątkiem jednego przepisu – dotyczącego składania wniosków o blokadę treści – który zacznie obowiązywać po trzech miesiącach. Czarzasty: Nie wstydzę się Okrągłego Stołu. Przenieśmy go do Sejmu