„Reporterzy”. Gdy jedna z mieszkanek zgłaszała silny ból, czekała na pomoc ponad dwie godziny, a jej córka – podobnie jak opiekunki – bezskutecznie próbowała zainteresować urzędników problemami w DPS-ie. W efekcie pojawia się pytanie, czy po tragedii sprzed czterech lat ktoś naprawdę monitoruje sytuację w Domu Kombatanta – i czy tym razem reakcja nie nadejdzie za późno. Bulwersującym tematem ponownie zajęli się „Reporterzy”.Zobacz także: „Reporterzy”. Horror w DPS-ie. Seniorzy liczyli na pomoc, trafiali do umieralni