Ale nie wszystkie. W ostatniej kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji odbędą się mecze: Legia Warszawa – Red Lincoln Imps, AZ Alkmaar – Jagiellonia Białystok, Lech Poznań – Sigma Ołomuniec i Omonia Nikozja – Raków Częstochowa. Wszystkie te spotkania rozpoczną się o tej samej porze. Sytuacja polskich drużyn przed 6. kolejką Ligi Konferencji wygląda następująco: Legia Warszawa nie ma już szans na awans do fazy pucharowej, Lech Poznań musi jeszcze o ten awans powalczyć, a Jagiellonia Białystok ma go w kieszeni i teraz walczy o jak najkorzystniejsze rozstawienie w 1/16 finału. Z kolei Raków Częstochowa zapewnił już sobie grę dalej, jego celem jest bezpośredni awans do 1/8 finału. Wszystkie mecze ostatniej kolejki fazy ligowej zostaną rozegrane w tym samym czasie – wystartują o 21:00. Spotkania z udziałem polskich zespołów będzie można oglądać na sportowych antenach Polsatu. Liga Konferencji 2025/26, 6. kolejka – mecze polskich drużynAZ Alkmaar – Jagiellonia Białystok, 21:00 Poniżej 24. miejsca, czyli ostatniego gwarantującego awans do fazy pucharowej, Jagiellonia niemal na pewno już nie spadnie. Na awans do czołowej ósemki, dającej przepustkę do 1/8 finału, szanse ma nikłe. W Holandii zagra o to, by zająć jak najwyższe miejsce w tabeli fazy ligowej i w 1/16 finału zagrać z kimś, komu poszło w niej gorzej. Faworytem „Jaga” nie będzie. Drużyna Adriana Siemieńca nie wygrała w pięciu ostatnich meczach. Jej rywal na papierze jest silniejszą ekipą. W LK radzi sobie jednak umiarkowanie – jego dotychczasowy bilans to trzy wygrane i dwie porażki. Dwa lata temu wizyta Legii w Alkmaar zakończyła się pozaboiskową awanturą i spięciami na szczeblu niemal politycznym. Czytaj także: Piłkarze Jagiellonii trafili do „więzienia”. Wyjątkowy nocleg przed meczemSigma Ołomuniec – Lech Poznań, 21:00 Starcie o miano lepszej z drużyn, które uległy mistrzowi Gibraltaru Red Lincoln Imps. Obie przegrały z nim na wyjeździe, obie po 1:2. Obie mają na koncie po siedem punktów. Taki rezultat może dać awans nawet w przypadku porażki, ale nie jest to pewne. Być może przegrany meczu Sigma – Lech wypadłby poza strefę premiowaną awansem. Remis raczej nikogo by nie skrzywdził.Do niedawna, właściwie do poprzedniej kolejki, łudziliśmy się, że jest szansa na dogonienie Czechów i wejście do czołowej dziesiątki rankingu ligowego UEFA. Teraz wiemy, że w tym sezonie raczej się to już nie uda. Sytuację w rankingu wyjaśnialiśmy w tym artykule. Polsko-czeskie starcia wciąż mają jednak dużą wagę, bo można zdecydowanie zmniejszyć stratę do południowego sąsiada. I zaatakować jego pozycję za rok. Legia Warszawa – Red Lincoln Imps, 21:00 Wspomniany mistrz Gibraltaru dziś może odnieść trzecie zwycięstwo w tej edycji Ligi Konferencji. Wtedy zapewniłby sobie grę w fazie pucharowej. Awans powinien dać mu także remis, bo Red Lincoln Imps zdobyło już siedem punktów. Jakkolwiek absurdalnie to zabrzmi, przed meczem w Warszawie trudno wskazać faworyta. Legia – z zaledwie trzema punktami na koncie i bez choćby matematycznych szans na awans – jest pogrążona w jednym z większych kryzysów w historii klubu. Nie wygrała 11 ostatnich meczów. Stadion przy ul. Łazienkowskiej będzie świecił pustkami. Brak zwycięstwa w rywalem z Gibraltaru byłby smutnym i trafnym podsumowaniem koszmarnej rundy. Zobacz też: Tyle chce zarabiać Grosicki. Właściciel Pogoni ujawnił kwotyOmonia Nikozja – Raków Częstochowa, 21:00 Raków w tej edycji Ligi Konferencji jeszcze nie przegrał. Zaliczył trzy wygrane oraz dwa remisy. To przełożyło się na 11 punktów i wysokie trzecie miejsce przed ostatnią kolejką. Zwycięstwo na pewno pozwoli Rakowowi utrzymać miejsce w czołowej ósemce i zagwarantować sobie bezpośredni awans do 1/8 finału. Prawdopodobnie dałby go również remis. Wszystko wskazuje na to, że czwartkowy mecz będzie dla Marka Papszuna ostatnim w roli trenera drużyny z Częstochowy. Omonia jest już niemal pewna gry w 1/16 finału, bez większych szans na awans z pominięciem tej fazy. W zeszłym sezonie LK do Nikozji przyjechała Legia. Będąca w zupełnie innej formie niż teraz drużyna z Warszawy wygrała na Cyprze 3:0.