Zagrożenie dla UE i Polski? Coraz większą popularność zdobywają auta z Chin wyposażone w zaawansowaną elektronikę, co – zdaniem raportu Ośrodka Studiów Wschodnich – może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa zarówno Unii Europejskiej, jak i Polski. Informację tę w czwartek podała „Rzeczpospolita”. „Zalew Europy elektrycznymi, »inteligentnymi« pojazdami to ryzyko inwigilacji, a nawet działań dywersyjnych - auta monitorujące otoczenie i zbierające dane to realne zagrożenie, zwłaszcza gdy informacje trafiają za granicę. Ośrodek Studiów Wschodnich (OSW), który to zbadał, przekonuje, że takie auta mogą „szpiegować dla Pekinu, a pośrednio dla Moskwy” – czytamy w artykule.Chińskie auta z elektroniką pod lupąTomasz Siemoniak, koordynator służb specjalnych, podkreślił w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że sprawa ta ma poważny charakter i jest dostrzegana przez rząd. Jak zaznaczył, wiodącą rolę odgrywają w niej Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwo Cyfryzacji. Z kolei wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski wskazał, że dla budowania cyberodporności państwa kluczowe jest przyjęcie nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa.„Rzeczpospolita” zwróciła też uwagę, że technologie, w które wyposażane są nowoczesne chińskie auta, sprawiają, że to już nie tylko środek transportu, ale też zaawansowana platforma multisensoryczna zbierająca multum danych: kamery i LiDAR-y mogą tworzyć trójwymiarowe mapy (baz wojskowych i infrastruktury) i śledzić ruchy wojsk. „Jest możliwość zdalnego przejęcia kontroli nad autami, a w efekcie ryzyko blokowania dróg” – dodano w tekście.Czytaj też: Rak jelita grubego do pokonania? Przełomowe odkrycie polskich badaczy