Miał m.in. utrudniać śledztwo. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wezwała europosła PiS Michała Dworczyka, który ma zostać przesłuchany w charakterze podejrzanego i usłyszeć zarzuty w sprawie tzw. afery mailowej. Dworczyk ma stawić się w prokuraturze w najbliższy piątek – potwierdził portalowi TVP.Info rzecznik prokuratury prok. Piotr Antoni Skiba. Jak powiedział nam prok. Skiba, pierwszy zarzut dotyczy „niedopełnienia obowiązków dotyczących ochrony informacji niejawnych i wewnętrznych uregulowań prawnych obowiązujących w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w związku z używaniem skrzynki prywatnej mailowej do wymiany korespondencji zawierającej informacje niejawne i zagadnienia o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa polskiego, obronności, spraw międzynarodowych oraz Covid-19, zagadnienia związane ze służbami specjalnymi, dotyczące bezpieczeństwa teleinformatycznego”. Jest to czyn z art. 231 par. 1 kodeksu karnego.Drugi czyn to – jak wyjaśnił rzecznik – poplecznictwo, polegające na „utrudnianiu postępowania poprzez zlecenie ustalonej osobie przełamania zabezpieczeń i uzyskania dostępu do zawartości skrzynki mailowej i polecenie wykasowania zawartości skrzynki mailowej za określony okres, jak również wykasowania informacji znajdujących się na komputerze przed przekazaniem tego komputera do badań prokuraturze i ABW, czym miano utrudnić postępowanie w tej sprawie”. Za pierwszy czyn Dworczykowi grozi do trzech lat pozbawienia wolności, za drugi czyn od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Jako pierwszy o sprawie poinformował dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski. Czytaj też: Dworczyk i Obajtek bez immunitetu. Parlament Europejski zdecydowałW sprawie początkowo – w czerwcu ubiegłego roku – wniosek o uchylenie Dworczykowi immunitetu skierowano do Sejmu. Ponieważ jednak Dworczyk uzyskał mandat europosła w ubiegłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego, Prokurator Generalny skierował w sierpniu ub.r. wniosek ws. pociągnięcia Dworczyka do odpowiedzialności karnej do PE. Parlament Europejski uchylił Dworczykowi immunitet w październiku tego roku. Michał Dworczyk był wiceministrem obrony narodowej w 2017 roku, a w latach 2017-2022 pełnił funkcję szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.Tak zwana afera mailowa wybuchła w czerwcu 2021 r., gdy w internecie pojawiły się fragmenty prowadzonej przez Dworczyka korespondencji zawierającej informacje niejawne. Dworczyk oświadczył wtedy, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania na jego skrzynkę mailową i skrzynkę jego żony, a także na ich konta w serwisach społecznościowych, poinformowane zostały służby państwowe. Ocenił też, że w jego skrzynce mailowej „nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny”.Czytaj też: Immunitety Obajtka i Dworczyka. Ważny ruch Parlamentu Europejskiego