Przyznał się na komendzie. Ponad 20 lat więzienia grozi mężczyźnie, który w Warszawie napadał na starsze kobiety i kradł im torebki. 45-latek został bardzo szybko zatrzymany przez policjantów z Pragi-Północ. Usłyszał zarzuty dotyczące rozboju w warunkach multirecydywy i zuchwałej kradzieży. Do ataku na starszą kobietę doszło około południa, 4 grudnia przy ul. Brechta w Warszawoe. Napastnik podszedł do seniorki od tyłu. Następnie szarpnął za jej torebkę z taką siłą, że kobieta upadła. Seniorka broniła się, jednak napastnik ustąpił dopiero wtedy, kiedy zdobył swój łup.Na miejscu zjawił się zaalarmowany patrol policji. Okazało się, że starsza kobieta straciła portfel z gotówką i dokumentami oraz klucze do mieszkania. Policjanci dotarli do nagrania z kamery monitoringu, która zarejestrowała całe zdarzenie i wizerunek sprawcy.Przyznał się do napaści i kradzieżyZebrane informacje i znajomość lokalnego środowiska przestępczego pozwoliła funkcjonariuszom wytypować sprawcę i szybko go zatrzymać. Na komendzie 45-latek przyznał się, gdzie wyrzucił skradzione przedmioty. Operacyjni odzyskali niemal cały łup, oprócz 400 złotych gotówki. Mężczyzna przyznał się również, że dzień wcześniej na ul. Darwina okradł inną starszą kobietę. 89-latka straciła torebkę, w której był telefon oraz 300 zł.45-latek został przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Praga Północ. Usłyszał zarzuty rozboju w warunkach multirecydywy i kradzieży zuchwałej w recydywie. Sąd uwzględnił wniosek prokuratura i tymczasowo aresztował mężczyznę. 45-latkowi grozi kara od 3 do nawet 22,5 roku więzienia.Czytaj też: Dramatyczne nagranie. Policjanci uratowali mężczyznę z płonącego domu