Znoszą dotkliwe sankcje. USA znoszą sankcje na białoruski potas. To część porozumienia o uwolnieniu przez reżim Białorusi kolejnej grupy więźniów politycznych. Ekonomista Lew Lwowski mówi portalowi Zierkało, jak Białoruś skorzysta na zniesieniu amerykańskich sankcji. Ocenia także, czy będzie to skuteczne, biorąc pod uwagę, że w mocy pozostaną sankcje UE. USA znoszą sankcje nałożone na białoruską spółkę BielaruskalijLew Lwowski uważa, że sankcje przeciwko potasowi można z grubsza podzielić na dwie części: amerykańskie i europejsko-litewskie. Te ostatnie, jak zauważa, są najważniejsze, bowiem Europa była również znaczącym rynkiem zbytu dla białoruskiego potasu. „Po drugie, najtańszym sposobem eksportu naszego potasu do krajów trzecich – Brazylii, Indii, Chin – jest skorzystanie z portu w Kłajpedzie. Ale obecnie nie jest to możliwe” – powiedział Lwowski.Ekspert uważa, że zniesienie amerykańskich sankcji oznacza, że teraz potas mógłby być wysyłany do USA, jednak logistyka nadal musi odbywać się przez Rosję. „Są tu dwie opcje. Pierwsza to bezpośredni transport kolejowy do Chin, ale jest to bardzo drogie. Druga to wysyłka do portu w obwodzie leningradzkim lub Murmańsku. Problem polega na tym, że tam również stale brakuje przepustowości kolejowej i portowej” – stwierdził.Nie miliardy, ale miliony dolarów dla BiałorusiWedług Lwowskiego samo zniesienie sankcji nie pozwoli Białorusi zarobić miliarda dolarów, na co liczy Mińsk. „Bardziej prawdopodobne jest, że mówimy o milionach, może dziesiątkach milionów. Wszystko zależy od tego, ile potasu uda nam się przetransportować przez jakiś port w obwodzie leningradzkim w Rosji. Ale teraz będziemy mogli go sprzedać na rynkach z nieco wyższą marżą, na przykład w Stanach Zjednoczonych. Ale potas w Indiach nie jest dużo tańszy niż w USA. Więc tak, coś wygrywamy, ale nie powiedziałbym, że to może być wielkie zwycięstwo” – ocenił.Czytaj też: Akcja reżimu Łukaszenki. Białoruś wypuściła 123 więźniówWedług Lwowskiego USA nie mają już wielu ekonomicznych dźwigni nacisku na Mińsk. Jako jedną z nich wymienia sankcje wobec białoruskich banków. Wskazuje też na inne konsekwencje negocjacji Łukaszenki z Amerykanami.Dalsza presja na UE o zniesienie sankcji„Zniesienie sankcji może być preludium do dalszej presji na Unię Europejską, aby również zniosła ograniczenia – wyjaśnia Lwowski. „Na razie moglibyśmy spróbować zwrócić się do Litwy i powiedzieć: patrzcie, Amerykanie znieśli sankcje; są ważnym sojusznikiem, także militarnym. Porozmawiajmy też o tym. I to samo z Unią Europejską. Z drugiej strony, inną konsekwencją może być rozpoczęcie podobnych negocjacji przez samą Unię Europejską z Mińskiem” – dodaje. Sankcje od grudnia 2021 r. Jak pisze Zierkało, sankcje USA wobec Bielaruskalij zostały nałożone na początku grudnia 2021 r. W przeciwieństwie do europejskich ograniczeń, zakaz dotyczył wszystkich produktów firmy. W związku z tym Litwa, przez którą tranzytem przejeżdżała znaczna część białoruskich nawozów potasowych, wstrzymała ich przeładunek.W lipcu 2023 r. pierwszy wicepremier Białorusi Nikołaj Snopkow stwierdził, że w ostatnich latach Białoruś dostarczała na rynek światowy średnio około 9-10 mln ton potasu. Z powodu sankcji wolumen ten zmniejszył się o około 5,5 mln ton.Od tego czasu Białoruś zaprzestała publikowania informacji na temat eksportu nawozów. Według Międzynarodowego Instytutu Badań nad Polityką Żywnościową (IFPRI), Udział Białorusi w światowym eksporcie nawozów potasowych spadł z 18 proc. w 2021 r. do 9 proc. w 2023 r. Czytaj też: Noblista Aleś Bialacki na wolności. Burzliwy życiorys opozycjonisty