„Pytanie dnia”. – Nie wydaje mi się, żeby to był bunt przeciw prezesowi – powiedziała członkini Rady Polityki Pieniężnej prof. Joanna Tyrowicz w programie „Pytanie dnia”, odnosząc się do konfliktu w zarządzie NBP. Dodała, że część sporu wynikała z tego, żeby podzielić się m.in. decyzyjnością nad pieniędzmi publicznymi. Skomentowała też grudniowe obniżenie stóp procentowych przez RPP. – Członkowie zarządu NBP z rodowodem z PiS wszczęli rebelię przeciw prezesowi NBP – również z rodowodem z PiS. O co tam chodzi i do czego to zmierza? – zapytała gościnię programu prowadząca Dorota Wysocka-Schnepf. – Tak pani powiedziała, jakby byli jacyś członkowie zarządu NBP, którzy nie są związani na poziomie kariery – zawodowej lub politycznej – z jedną z formacji politycznej na naszej scenie. Moim zdaniem, nie ma takich członków zarządu – oceniła prof. Tyrowicz.Spór o jednowładztwo w NBP– Nie wydaje mi się, żeby to był bunt przeciw prezesowi. (…) Tylko regulamin jest tak skonstruowany, że władztwo jest w rękach jednej osoby – w bardzo wielu kwestiach, w szczególności tych, które dotyczą lokacji finansowych. Co w praktyce znaczy, że jeżeli chcemy – będąc członkiem zarządu, którym ja nie jestem – uzyskać przychylność tej osoby dla jakiegoś swojego pomysłu, to trzeba ją do tego przekonać. Ona się zawsze może nie zgodzić, jest miejsce do negocjacji – wyjaśniła. – Część tego sporu polegała na tym, żeby się podzielić tymi wpływami – decyzyjnością nad pieniędzmi publicznymi – oceniła. Podkreśliła przy tym, że „pieniędzmi publicznymi, bo to nie są prywatne pieniądze”. – Spór w banku toczył się od kliku miesięcy, a pan prezes postanowił go ujawniać – wskazała prof. Tyrowicz. Czytaj też: Konflikt w Narodowym Banku Polskim. „Buntownicy” poza nową strukturąGościni „Pytania Dnia” odniosła się też do obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. – Stopy procentowe poszły w grudniu w dół decyzją RPP. Posiadacze kredytów się cieszą, ale wielu ekonomistów – w tym Pani – uważa, że trochę za wcześnie – wskazała prowadząca program. – Za wcześnie i za dużo – oceniła prof. Tyrowicz. – Po pierwsze sześć kolejnych posiedzeń RPP z obniżkami, przy jednoczesnej komunikacji, że to nie jest żaden cykl – to jest po prostu żart. Tzn. albo jesteś w cyklu i obniżasz stopy, albo nie jesteś w cyklu i nie obniżasz stóp – wyjaśniła.Jej zdaniem jest to „robienie ludzi w balona, wprowadzanie chaosu na rynek, wprowadzenie obywateli w błąd”. Kulisy konfliktu w NBPW Narodowym Banku Polskim w ostatnich dniach nasilał się konflikt wewnątrz zarządu. We wtorek Rada Polityki Pieniężnej NBP opublikowała stanowisko dotyczące sytuacji w zarządzie NBP. Zaapelowano w nim m.in. o „poszanowanie roli organu banku centralnego, jakim jest Prezes NBP”. Media podały, że trzech członków zarządu NBP chce zmian w regulaminie banku, które ograniczają władzę Adama Glapińskiego. We wtorek NBP opublikował nowy schemat organizacyjny, z którego wynika, że większość „buntowników” znalazła się na marginesie zarządu.Czytaj też: RPP podjęła decyzję w sprawie stóp procentowych