Paweł Łatuszka w TVP Info. Obserwujemy ważne rzeczy, ale i straszne rzeczy. Ważne, bo z więzień będą wychodzić bezprawnie skazani i torturowani więźniowie polityczni. Straszne, bo zbrodniarz handluje ludźmi, teraz odbywa się handel ludźmi – komentował w TVP Info Paweł Łatuszka, białoruski opozycjonista. Odniósł się w ten sposób do spotkania dyktatora Alaksandra Łukaszenki z wysłannikiem prezydenta USA Donalda Trumpa. – Łukaszenka chce utargować od Amerykanów jak najwięcej, a później zdecyduje, czy wyjdzie na wolność 150 osób – przekonywał Paweł Łatuszka w programie „Kontrapunkt”.Wskazał też, że nie można wierzyć w dobre intencje białoruskiego reżimu. Dowodem jest wrześniowe zwolnienie więźniów pod wpływem negocjacji z amerykańską administracją.– Reżim zwolnił 52 więźniów, ale Mikoła Statkiewicz odmówił wyjazdu i znów trafił do więzienia. Według naszych informacji, w tym gronie jest 39 więźniów politycznych, zaś reszta to pospolici przestępcy – wskazał. – Łukaszenka powiedział kiedyś Trumpowi: „Ja mam 20 tysięcy więźniów, mogę wszystkich wysłać do Stanów Zjednoczonych” – przypomniał były ambasador Białorusi w Polsce.Poczobut i Bialacki wśród priorytetówOpozycjonista przyznał, że teraz na liście priorytetów Waszyngtonu jest uwolnienie Andrzeja Poczobuta i Alesia Bialackiego, laureata Pokojowej Nagrody Nobla, oraz wielu innych liderów opozycji białoruskiej.– Mamy informację, że Amerykanie przekazują listę, a KGB wybiera, kogo wypuści, kogo nie. Mogą wpisać albo wykreślić nazwiska. Chcielibyśmy, aby Andrzej Poczobut został wyzwolony, ale nie jesteśmy tego pewni – przyznał.Łukaszenka spotkał się w piątek w Mińsku z Johnem Coale'em, wysłannikiem prezydenta USA Donalda Trumpa. Poprzednia wizyta amerykańskiej delegacji doprowadziła do uwolnienia 51 więźniów, w tym dwóch obywateli Polski. W zamian USA zniosły sankcje wobec białoruskich linii lotniczych Bieławia (Belavia).W białoruskich więzieniach i łagrach wciąż przebywa około 1200 więźniów politycznych. Wśród nich jest między innymi działacz polonijny Andrzej Poczobut, skazany za rzekomą „rehabilitację nazizmu” i „terroryzm” i odsiadujący wyrok 8 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej w Nowopołocku. Parlament Europejski uhonorował go wraz z Mzią Amaglobelią, gruzińską dziennikarką, tegoroczną Nagrodą im. Sacharowa.Czytaj także: Reżim Łukaszenki pozwał więźnia. Ma oddać pieniądze za to, że go bili