To były pieniądze mafii narkotykowej. Biznesmen z Ostrzeszowa pochwalił się znajomemu, że jego kuzyn zakopał walizkę z kilkoma milionami złotych pochodzących z nielegalnych interesów. Znajomy dał cynk kolegom z więzienia. Ci zaś porwali biznesmena i torturami zmusili do wskazania miejsca ukrycia fortuny. Sąd właśnie skazał 10 osób z tzw. gangu barberów, zamieszanych w tę sprawę. Do zdarzenia doszło w lutym 2021 roku w Ostrzeszowie (Wielkopolska). Bartosz F. został porwany, gdy wyszedł z domu. Trzej napastnicy przebrani byli za policjantów. Sterroryzowali mężczyznę pistoletem, po czym wrzucili do samochodu, związali i wywieźli do jednego z pobliskich lasów. Tam mężczyzna był bity i zastraszany za pomocą przedmiotu przypominającego pistolet. Sprawcy grozili mu śmiercią. Chcieli uzyskać informację dotyczącą ukrytych pieniędzy należących do jego krewnego, ówczesnego adwokata Michała D., który wówczas przebywał w areszcie. Porywacze osiągnęli swój cel. Zamęczony przez nich mężczyzna powiedział, gdzie znajdują się pieniądze. Bandyci pojechali pod wskazane miejsce, skąd zabrali walizkę, w której było ponad 5 mln zł w gotówce. Wcześniej wypuścili porwanego, który dotarł do jednego ze sklepów i zadzwonił po pomoc. Czytaj także: Porwany mężczyzna nie przeżył pościgu. Są zarzuty i wyniki sekcji zwłokPorywali i golili Sprawą zajęli się policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu i śledczy z Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu. W ciągu dwóch kolejnych lat zatrzymano 10 osób. Śledczy ochrzcili tę grupę mianem „gangu barberów”, ponieważ kilku jej członków prowadziło lokal barberski, a jeden z nich pracował jako golibroda. Prokurator wielkopolskich „pezetów” oskarżył bandę m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, porwania dla okupu, wymuszenie rozbójnicze, rozbój z użyciem przedmiotu przypominającego broń palną oraz podżeganie do zabójstwa. Podejrzanym groziło za to do 20 lat więzienia. Jak poinformowało radio RMF FM, w piątek Sąd Okręgowy w Kaliszu wydał wyrok w sprawie „gangu barberów”. – Sędzia Sądu Okręgowego w Kaliszu Marta Przybylska uznała wszystkich za winnych zarzucanych im czynów i wymierzyła im kary od półtora roku do sześć i pół roku więzienia – powiedział cytowany przez stację rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu sędzia Marek Urbaniak. Według RMF FM najsurowsze kary usłyszeli Rafał D. – sześć i pół roku więzienia oraz Michał M. – pięć i pół roku więzienia, odpowiadający za kierowanie gangiem. Czytaj także: Porwali i torturowali 24-latka. Polak z Białorusinem wpadli pod TatramiWalizki mecenasa D. Śledczy ustalili, że Bartosz F. znalazł się na celowniku porywaczy, bo pochwalił się znajomemu, że jego kuzyn Michał D. zakopał walizkę z 5 mln zł. Znajomy opowiedział o tym swoim kolegom z więzienia, a ci porwali biznesmena. W innym śledztwie Michałowi D. postawiono zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy. Grupa ta miała się zajmować obrotem lekami psychotropowymi z pseudoefedryną. Recepty na zakup leków miały być realizowane w aptekach, a przetwarzane później medykamenty – wykorzystane do produkcji metamfetaminy. W tej sprawie policjanci znaleźli w mieszkaniu prawnika trzy walizki, w których było ponad 13 mln zł. Adwokat miał powiedzieć śledczym, że były to pieniądze przyjęte w depozyt w ramach wykonywania zawodu. Czytaj także: Gang braci przemycał dziesiątki tysięcy leków do produkcji metamfetaminy