Ustalenia Gazety Wyborczej. Decyzja prezydenta Karola Nawrockiego o zawetowaniu ustawy regulującej rynek kryptowalut wywołała polityczną burzę. Dokument w założeniu miał wprowadzić nadzór państwa nad działalnością giełd krypto. Jak opisuje „Gazeta Wyborcza”, w sprawie pojawiają się wątki dotyczące lobbowania przez największą w regionie giełdę Zondacrypto, a tropy prowadzą do środowiska prawicowego, w tym samego prezydenta. Według „Gazety Wyborczej” nowego znaczenia nabierają wypowiedzi prezesa Zondacrypto Przemysława Krala, który w ostatnich miesiącach radykalnie zmienił ocenę projektu ustawy. Latem publicznie nazywał ją „kagańcem” i ostrzegał, że zniszczy polski rynek kryptowalut. Po prezydenckim wecie stwierdził jednak, że przyjęcie regulacji byłoby dla spółki korzystne, a sama firma „nie ma żadnego interesu” w ich blokowaniu.„Gdybyśmy kierowali się wyłącznie własnym interesem, wzywalibyśmy do jak najszybszego podpisania ustawy” — mówił, cytowany przez „GW”. Zmiana narracji zbiegła się w czasie z decyzją prezydenta.Premier o ZondacryptoDonald Tusk argumentował, że regulacje są konieczne także ze względów bezpieczeństwa – o spawie poinformował na utajnionej części posiedzenia sejmu. Jak informuje „Wyborcza”, premier Donald Tusk, powołując się na informacje służb, mówił w Sejmie o wykorzystywaniu kryptowalut przez Rosję do finansowania agentury wpływu, operacji wywiadowczych i działań dywersyjnych. Podczas wystąpienia miał wymienić z nazwy właśnie Zondacrypto.Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek przypominał, że tylko w ostatnich dwóch latach wszczęto ok. 7 tys. śledztw związanych z oszustwami krypto, w których środki znikały bez możliwości odzyskania. Politycy koalicji rządzącej podkreślali, że kwestie te wymagają ponadpartyjnej odpowiedzialności. Mimo tych apeli PiS i Konfederacja poparły decyzję prezydenta.Związki z prawicą„Wyborcza” wskazuje, że Zondacrypto od kilku lat utrzymuje relacje z politykami prawicy, a ich śladów trudno nie zauważyć. W maju 2025 r. giełda była głównym sponsorem konserwatywnej konferencji CPAC w Jasionce, gdzie Karol Nawrocki – wówczas kandydat na prezydenta – zadeklarował, że nie poprze „zamordystycznych” przepisów dotyczących kryptowalut.Zobacz także: „W środowisku PiS na Nawrockiego nie można podnieść ręki”Na wydarzeniu obecni byli m.in. Andrzej Duda, Mateusz Morawiecki oraz przedstawiciele administracji Donalda Trumpa, którzy zachęcali do poparcia Nawrockiego. Pojawiła się tam m.in. Kristi Noem – sekretarz bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych Ameryki, która wielokrotnie krytykowała kontrkandydata Rafała Trzaskowskiego. W ich wystąpieniach pojawiały się odwołania do „obrony wolności finansowej” przed regulacjami państwa. GW zwraca uwagę, że te deklaracje stały się dziś częścią szerszej układanki.Kolejne wydarzenia miały miejsce jesienią, podczas wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w USA. Według ustaleń „Wyborczej”, równolegle z wizytą zorganizowano Polsko-Amerykański Szczyt Strategiczny, współtworzony przez TV Republika, a finansowany m.in. przez Zondacrypto. Logo giełdy znajdowało się na scenie i w materiałach wideo, a prezes Kral brał udział w panelu poświęconym kryptowalutom.Zobacz także: Premier nie poddaje ustawy o kryptoaktywach. „Musimy ją przyjąć”Organizatorzy wielokrotnie publicznie dziękowali mu za wsparcie wydarzenia. Uczestnicy podkreślali, że prezydentura Nawrockiego to gwarancja sprzeciwu wobec państwowej ingerencji w rynek cyfrowego pieniądza.Zaginięcie założyciela„Gazeta Wyborcza” dotarła także do notatki MSZ. Dokument wskazuje, że finansowanie wydarzeń medialnych przez Zondacrypto może być elementem kampanii lobbingowej prowadzonej równolegle do starań firmy o licencje w Stanach Zjednoczonych. W notatce przypomniano również przejęcie giełdy BitBay (dawna nazwa Zondacrypto) oraz niewyjaśnione zaginięcie jej założyciela Sylwestra Suszka, związanego – jak pisze GW – ze środowiskiem przestępczym. Ten pozostaje nieodnaleziony po dziś dzień.Firma w ostatnich miesiącach rozszerzyła też działalność sponsoringową, m.in. zostając sponsorem Lechii Gdańsk, klubem szczególnie bliskim prezydentowi. Zondacrypto wspiera również Polski Komitet Olimpijski kierowany przez nominata PiS.Prezes zaprzeczaPrezes Przemysław Kral odrzuca wszystkie sugestie o wpływie firmy na decyzję prezydenta. W komunikatach cytowanych przez „Wyborczą” zapewnia, że Zondacrypto nie prowadzi żadnej kampanii lobbingowej, a Rosjanie nie mogą korzystać z jej usług. Zaprzecza również informacjom o finansowaniu pobytu Tomasza Sakiewicza w Monako, choć obaj spotkali się tam krótko przed ogłoszeniem weta.Jednocześnie nie odniósł się do pytań o finansowanie konferencji w Jasionce i szczytu w Waszyngtonie. „Gazeta Wyborcza” przypomina, że, prokuratura będzie chciał go przesłuchać w śledztwie dotyczącym presji na dziennikarza TVN badającego działalność giełdy.Zobacz również: Wszystko, co chcecie wiedzieć o kryptowalutach, ale boicie się zapytać