Wybory parlamentarne w kwietniu 2026. Przeprowadzony przez firmę Mediana sondaż wykazał, że 83 proc. Węgrów spodziewa się zagranicznej ingerencji w zaplanowane na kwiecień przyszłego roku wybory parlamentarne. Najwięcej badanych jako główne zagrożenie wskazało Rosję – przekazał w czwartek dziennik „Nepszava”. 53 proc. ankietowanych uznało, że to Rosja może próbować wpłynąć na najbliższe wybory. 49 proc. badanych wskazało z kolei, że podobne kroki mogą podjąć Unia Europejska lub USA. Tylko jedna czwarta Węgrów obawia się prób manipulacji wyborami przez Kijów – zauważył dziennik, przypominając oskarżenia kierowane w tej sprawie przez rząd Węgier pod adresem Ukrainy.CZYTAJ TAKŻE: „Antywojenny wiec”. Orban straszy rodaków wojnąUkraina dla Węgrów większym zagrożeniem niż RosjaSondaż wykazał również, że od początku wybuchu wojny na Ukrainie postrzeganie tego kraju na Węgrzech uległo znacznemu pogorszeniu.Społeczeństwo węgierskie postrzega obecnie zaatakowaną Ukrainę jako większe zagrożenie niż agresora Rosję, choć wcześniej sytuacja była dokładnie odwrotna – napisała „Nepszava”.ZOBACZ TAKŻE: Orban dumny z wizyty u Putina. Propaganda Kremla pieje z zachwytuWybory na WęgrzechWybory parlamentarne na Węgrzech mają się planowo odbyć w kwietniu 2026 roku.Opublikowany na początku grudnia sondaż think tanku 21 Research Center wykazał, że partia Fidesz premiera Węgier Viktora Orbana zbliżyła się do najważniejszego ugrupowania opozycji, partii TISZA, która nadal cieszy się jednak największym poparciem wyborców.Wśród ogółu społeczeństwa TISZA wyprzedza Fidesz o 4 punkty procentowe, a wśród tych, którzy wiedzą, jak będą głosować, przewaga ta wynosi 7 pkt. proc. W porównaniu z wynikami z października wszystkie dane uległy zmianie, a różnica między dwiema głównymi partiami zmniejszyła się z 10 pkt. proc.Ugrupowanie Petera Magyara uzyskało w najnowszym sondażu 47 proc. poparcia, a partia Orbana – 40 proc.