Wiele wskazuje na pseudokibiców. Ciało znalezione pod koniec listopada na cmentarzu niedaleko Radomska (Łódzkie) to uprowadzony we wrześniu w Katowicach 34-letni Marek K. Potwierdziły ten fakt badania DNA. Według nieoficjalnych informacji za zaginięciem mężczyzny stoją pseudokibice jednego z klubów piłkarskich. – Nie mamy jeszcze wyników sekcji zwłok oraz innych dodatkowych badań, są natomiast wyniki badań DNA, które potwierdziły tożsamość zwłok. Należą one do Marka K. – powiedział w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach Aleksander Duda. Ciało Marka K. znaleziono na cmentarzuTo ta jednostka wszczęła we wrześniu śledztwo w sprawie pozbawienia Marka K. wolności. Poza wynikiem badań DNA prokuratura na razie nie informuje o innych ustaleniach śledztwa. Ciało mężczyzny znaleziono kilkanaście dni temu na cmentarzu w małej miejscowości niedaleko Radomska. Było wrzucone do grobu innych osób. Marek K. został porwany we wrześniu br. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, po wywabieniu ze swojego bloku skrępowali go niezidentyfikowani mężczyźni i wepchnęli do samochodu. Od tego czasu jego los był nieznany. Według nieoficjalnych informacji ze śledztwa tłem porwania był konflikt w środowisku pseudokibiców, z którym Marek K. był związany. Czytaj także: Tajemnicze zaginięcie księdza. Nowy trop nie rozwiązuje zagadkiPo porwaniu Marka K. pod zarzutem zacierania śladów przestępstwa policja zatrzymała Kamila K. W sprawie pojawia się także m.in. nazwisko Dariusza N., który przed katowickim sądem jest oskarżony o zabójstwo w 2016 r. 19-letniego Dominika – byłego piłkarza GKS-u Katowice. N. został zatrzymany w październiku w Ostrawie na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. Trwa procedura ekstradycyjna mężczyzny.