Radosław Fogiel w „Gościu poranka”. – W polskim interesie leży, aby Rosja nie odniosła sukcesu na Ukrainie. Kwestie humanitarne czy dotyczące uchodźców to jedno, ale drugie to twardy polski interes. A w nim mieści się to, by nie zwiększać naszej lądowej granicy z Rosją lub podmiotami przez nią kontrolowanymi – powiedział w „Gościu poranka” w TVP Info poseł PiS Radosław Fogiel. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaprosił Karola Nawrockiego do złożenia wizyty w Kijowie. Prezydent RP nie planuje takiego wyjazdu w najbliższym czasie.Mariusz Piekarski, prowadzący program „Gość poranka”, zapytał posła PiS Radosława Fogla, „czy prezydentowi Nawrockiemu spadłaby korona z głowy, gdyby pojechał do Kijowa”.– Nie sądzę, tak samo jak prezydentowi Zełenskiemu nie spadnie korona, jeśli przyjedzie do Warszawy. Z tego, co wiemy – mówił o tym szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz – trwają uzgodnienia kanałami dyplomatycznymi dotyczące formatu i terminu takiego spotkania – powiedział Fogiel.„Nie sądzę, żeby to była niechęć”Polityk został zapytany, z czego wynika niechęć prezydenta Polski do wizyty w Kijowie.– Nie sądzę, żeby to była niechęć, bo równie dobrze można zapytać, skąd niechęć prezydenta do wizyty w Londynie i spotkania z królem Karolem, skoro też jeszcze tam nie był. Zaproszenie Zełenskiego – z tego, co wiem – było również skierowane z polskiej strony. Wielokrotnie przedstawiciele prezydenta podkreślali, że ukraiński lider jest w Warszawie mile widziany. Na Ukrainie był niedawno premier Tusk, więc kontakty oczywiście są – zaznaczył.– Oczywiście leży w naszym interesie, aby Rosja nie odniosła sukcesu na Ukrainie. To jest sprawa oczywista od samego początku. Kwestie humanitarne czy dotyczące uchodźców to jedno, ale drugie to twardy polski interes. A w nim mieści się to, by nie zwiększać naszej lądowej granicy z Rosją lub podmiotami przez nią kontrolowanymi – dodał Fogiel.„Ktoś wreszcie poszedł po rozum do głowy”Sztab Generalny Wojska Polskiego poinformował we wtorek, że trwają rozmowy ze stroną ukraińską w sprawie przekazania samolotów MIG-29. Podkreślono, że wiąże się to m.in. z brakiem perspektyw dalszej modernizacji tych maszyn w Siłach Zbrojnych RP. Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma.– Jeżeli faktycznie ich resurs się kończy i nie będziemy ich używać, to jest o czym rozmawiać. Zwłaszcza jeśli moglibyśmy uzyskać swego rodzaju barter dotyczący technologii dronowych, bo tu jesteśmy spóźnieni. Francuskie firmy podpisały już w zeszłym roku porozumienia z Ukraińcami o pozyskiwaniu know-how i wspólnej pracy nad dronami. Bardzo mnie boli, że my tego nie robimy. Jeśli ktoś wreszcie poszedł po rozum do głowy, to dobrze – powiedział w „Gościu poranka” Radosław Fogiel.Czytaj też: Trump uderza w UE i Zełenskiego. „Powinni zrobić wybory”