Palił się budynek mieszkalny. Kilkanaście ofiar śmiertelnych pożaru budynku mieszkalnego w południowych Chinach. To kolejna taka tragedia w ostatnim czasie. Pożar w budynku w Shantou na południu Chin to najnowszy z serii podobnych śmiertelnych wypadków, do których doszło w kraju w ostatnich latach. Zginęło w nim 12 osób.Do zdarzenia doszło w momencie, gdy liczba ofiar śmiertelnych najtragiczniejszego od dziesięcioleci pożaru w Hongkongu wzrosła we wtorek do 160. Pożar ten skłonił chińskich przywódców do wyeliminowania zagrożeń bezpieczeństwa w sektorze budownictwa mieszkaniowego. W niektórych miejscach kompleksu mieszkaniowego ogień gaszono ponad dobę.Chiny w zeszłym miesiącu ogłosiły również, że przeprowadzą szeroko zakrojoną kontrolę norm bezpieczeństwa przeciwpożarowego w wysokich budynkach na terenie całego kraju, by zapobiec podobnym katastrofom – jak ta w Hongkongu – w przyszłości.Czytaj także: Roboty zamiast celników. Science fiction w prawdziwym świecieW kwietniu 20 osób zginęło w pożarze, który wybuchł w mieszkaniu dla osób starszych w domu opieki w północnej prowincji Hebei. Z kolei kilka tygodni później w pożarze restauracji w północno-wschodnich Chinach zginęło kolejne 22 osoby.