„Trójkąt polityczny”. Nie ma niespodzianek, wszyscy spodziewali się, że prezydent Nawrocki będzie walczył z rządem – powiedział w programie „Trójkąt polityczny” na antenie TVP Info były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski pytany o ocenę początku prezydentury Karola Nawrockiego. Jego zdaniem Nawrocki „rozpycha się w ramach uprawnień konstytucyjnych”. Czego żałuje były prezydent? Że nie może być młodszy. Pytany zaś o radę, której udzieliłby Nawrockiemu wskazał, że prezydent powinien być ponad partiami. Wyraził również obawę o to, że będziemy mieli do czynienia z „kontynuacją bardzo partyjnej prezydentury”. „Te wybory można było wygrać”Kwaśniewski otwarcie przyznał, że po ostatnich wyborach prezydenckich ma traumę. – Zostały przegrane wybory, które trzeba było wygrać. Można było wygrać. To było niezwykle potrzebne Polsce i Europie – powiedział. Pytany z kolei o ocenę pracy rządu, stwierdził, że „dużo pracy przed nimi”. Czy Karol Nawrocki może odebrać Jarosławowi Kaczyńskiemu pozycję lidera? – Biologia jest po stronie Nawrockiego, chęci też, ale talentu i sztuki intrygi którą ma Kaczyński nie wolno nie doceniać – stwierdził. Nie miał także wątpliwości, co do tego, że „Trump chce oddać Ukrainę Putinowi”. „Małostkowość” Nawrockiego– Mamy głęboki konflikt między prezydentem a rządem. Trudno sobie wyobrazić, żeby doszło do jakiegoś przełomu – stwierdził, komentując trudną kohabitację. – Prezydent Nawrocki będzie robił wszystko, żeby koalicja demokratyczna wybory 2027 roku przegrała i żeby wzrosła partii do której jest mu najbliżej, czyli Konfederacji i żeby był akuszerem nowego układu rządzącego – podkreślił. Pytany także o spór w sprawie odmowy podpisania nominacji na pierwszy stopień oficerski, prezydent wyraził przypuszczenie, że mamy do czynienia z „małostkowością” prezydenta. – Nie nominowanie na pierwszy stopień to jest rzecz niezwykle dewastująca dla państwa – stwierdził. CZYTAJ TAKŻE: Kwaśniewski: dziś UE stoi przed większymi wyzwaniami aniżeli 20 lat temuKwaśniewski podkreślił również, że nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że prezydent zaprasza szefów służb na spotkanie. Zastrzegł jednak, że „w obecnej sytuacji powinno to być spotkanie w obecności przedstawiciela rządu”. Były prezydent stanowczo przestrzegł wszystkich polityków przed używaniem służb do walki politycznej. „Rosjanie nie dotrzymują umów” Odnosząc się do planu pokojowego Trumpa, Kwaśniewski powiedział, że „Rosjanie nie dotrzymują umów”. Stwierdził również, że jeśli Donald Trump sądzi, że dojdzie do jakiegoś trwałego pokoju, to się myli.– Putin chce być na Bugu, chce być na granicy Polski i o tym trzeba Trumpowi mówić – podkreślił, dodając, że „celem Putina jest mieć całą Ukrainę w swojej strefie wpływów”. Polexit? „To jest samobójcze”Aleksander Kwaśniewski wyraził zaniepokojenie tendencjami do Polexitu. – Uważam, że to jest samobójcze – stwierdził.– Po 20 latach obecności w UE widać, jak bardzo skorzystaliśmy – podkreślił, dodając, że „polscy rolnicy, z którymi w trakcie kampanii referendalnej miał największe kłopoty są dziś zwolennikami Unii”. Pytany zaś skąd biorą się eurosceptyczne tendencje, odparł, że „z cynicznej polityki ugrupowań, które wykorzystują zniechęcenia, frustracje w przestrzeni światopoglądowej”. ZOBACZ RÓWNIEŻ: Trump krytykuje, Europa broni Zełenskiego. „Demokratycznie wybrany prezydent”„Demokrata Putin i moralista Trump”Polityk bardzo ostro skrytykował wypowiedzi Donalda Trumpa na temat poziomu moralnego i słabości Unii Europejskiej. To mówi człowiek umoczony w aferze Epsteina (...). Broń nas Boże przed takimi moralistami – powiedział, dodając, że „Europa moralnie jest w nieporównywalnie lepszym stanie niż wiele środowisk amerykańskich”. Porównał wypowiedzi Trumpa do słów Putina, który mówił, że jego główną troską po zakończeniu wojny w Ukrainie są demokratyczne wybory w tym państwie. – Mówi człowiek, który nigdy nie miał prawdziwie demokratycznych wyborów na swojej karcie, bo albo nie miał konkurentów albo swoich kontrkandydatów mordował– powiedział. – O czym my w ogóle mówimy? Demokrata Putin żąda demokracji na Ukrainie, a moralista Trump żąda moralności w Europie. W jakim świecie my żyjemy, ludzie kochani? – mówił były prezydent.