Aktualnie przebywa w Argentynie. Henryk Kania – biznesmen i były właściciel Zakładów Mięsnych Kania podejrzewany o wielomilionowe oszustwa otrzyma list żelazny pod warunkiem, że w jego imieniu zostanie wpłacone poręczenie majątkowe w wysokości 20 mln zł – zdecydował Sąd Apelacyjny w Katowicach. SA rozpoznawał zażalenia prokuratury i obrońców Kani (zgodził się na podawanie pełnego nazwiska) na wcześniejsze postanowienie sądu okręgowego, który wyznaczył 8 mln poręczenia. Sąd odwoławczy podwyższył tę kwotę do 20 mln zł. Czytaj także: List żelazny dla byłego szefa RARS. Sąd zdecydowałO treści postanowienia SA poinformowali dziennikarzy po posiedzeniu prokurator Sebastian Głuch ze śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej oraz obrońcy podejrzanego. Termin wpłaty poręczenia sąd wyznaczył na 30 czerwca. Adwokaci Kani powtórzyli, że ich klient nie jest w stanie zgromadzić takiej kwoty.Obrońcy Kani złożyli wniosek o wydanie listu żelaznego w kwietniu bieżącego roku. Taki dokument gwarantowałby podejrzanemu, że mógłby po powrocie do Polski odpowiadać przed sądem z wolnej stopy do czasu prawomocnego wyroku.