„Macronowie, czas odejść”. Pierwsza dama Francji Brigitte Macron znalazła się pod ostrzałem krytyki z powodu nagrania, które trafiło do sieci. Słychać na nim, jak w niewybrednych słowach wypowiada się o francuskich działaczkach feministycznych. Aktywistki zakłóciły w weekend występ aktora i komika oskarżonego w przeszłości o gwałt. Francuskie aktywistki przerwały w sobotę występ 51-letniego Ary'ego Abittana. Kobiety włożyły na twarz maski z podobizną aktora, podpisane „gwałciciel”. W 2021 roku Abittan został oskarżony o gwałt, jednak dwa lata później śledczy umorzyli sprawę. Powodem decyzji był brak dowodów na popełnienie czynu.Pierwsza dama Francji przyszła w sobotę obejrzeć show Ary'ego Abittana na żywo wraz z córką Tiphaine Auziere. Do sieci trafiło nagranie, na którym Brigitte Macron tuż przed występem rozmawia z komikiem.„Boję się” – słychać głos Abittana w nagraniu.„Jeśli znajdą się tu jakieś głupie suki, to je wywalimy” – odpowiada Brigitte Macron.Te słowa zbulwersowały Francuzki. Feministyczna grupa stojąca za sobotnią akcją #NousToutes („My wszyscy”) wykorzystała słowa pierwszej damy w mediach społecznościowych. Kobiety odnosiły się do obelgi Brigitte Macron, wykorzystując „głupie suki” jako hashtag.„Ja też jestem głupią suką” – pisały kobiety. I dodawały, że słowa Brigitte Macron to „kolejna zniewaga dla ofiar”.Zespół prasowy Brigitte Macron usiłował przekonywać, że pierwsza dama miała na myśli krytykę „radykalnej metody” protestu, nie same protestujące. Jednak takie wyjaśnienie nie przekonało dotkniętych słowami prezydentowej kobiet.Czytaj także: Macronowie idą do sądu w USA. Brigitte udowodni, że jest kobietą„Czas, żeby para Macronów odeszła” – napisała na portalu X Manon Aubry, francuska polityczka i europosłanka.