Oszustwa na VAT wśród zarzutów. Jan O., ojciec księdza Michała Olszewskiego z Fundacji Profeto, oskarżonego w aferze związanej z Funduszem Sprawiedliwości, również ma postawione zarzuty. Prokuratura Okręgowa we Włocławku zarzuciła mężczyźnie udział w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa na VAT (wyłudzanie zwrotu tego podatku) i wystawianie fałszywych faktur. Jan O. został zatrzymany w ubiegły czwartek przez nowosądeckich policjantów. W poniedziałek usłyszał trzy zarzuty, dotyczących lat 2018-2019. Zdaniem śledczych był członkiem kilkunastoosobowej grupy, która z oszustw podatkowych miała uczynić sobie stałe źródło dochodu.Mężczyzna, podejrzany także w innym postępowaniu, nie przyznał się do winy i złożył krótkie oświadczenie. Zastosowano wobec niego dozór, kaucję 5 tys. zł i obowiązek meldowania się dwa razy w miesiącu.Śledczy ustalili, że jednoosobowa działalność Jana O. miała wystawić 135 nierzetelnych faktur dla sześciu firm dotyczących usług, które – oceniono – miały zawyżoną wartość lub nie zostały wykonane wcale. Oznaczało to stratę dla Skarbu Państwa w wysokości ponad 760 tys. zł. Jan O. miał otrzymać nienależny zwrot VAT w wysokości co najmniej 380 tys. zł. Prokuratorzy odkryli, że wartość faktur przekroczyła 5 mln zł, co — jako pięciokrotność „mienia wielkiej wartości” — jest zagrożone karą nawet 20 lat pozbawienia wolności.Ksiądz Olszewski i Fundusz SprawiedliwościProkuratura zarzuciła jego synowi, ks. Olszewskiemu, i byłym urzędniczkom Ministerstwa Sprawiedliwości udział w zorganizowanej grupie przestępczej, popełnienie przestępstw urzędniczych polegających na niedopełnieniu obowiązków lub przekroczeniu uprawnień, w efekcie których doszło do udzielenia szeregu dotacji na rzecz nieuprawnionych podmiotów. Według jej ustaleń, podejrzani między innymi fałszowali dokumentację co do spełniania wymogów formalnych tych podmiotów, a nadto zawyżali im punktację w konkursie.Do Fundacji Profeto, której prezesem jest ks. Olszewski, trafiło z Funduszu Sprawiedliwości ostatecznie ponad 66 mln zł, mimo że – jak stwierdziła prokuratura – nie spełniała ona wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze. W tej sprawie między innymi urzędniczki MS, które odpowiadały za przyznanie tych środków miały z ks. Olszewskim działać wspólnie i w porozumieniu.Niezależnie od tych zarzutów prokuratura zarzuciła duchownemu „pranie pieniędzy”, czyli ukrywanie przestępczego pochodzenia pieniędzy poprzez wprowadzenie ich do legalnego obiegu finansowego. Wszystkie te przestępstwa zagrożone są – jak podawała wcześniej prokuratura – karą pozbawienia wolności do 10 lat, a w przypadku podejrzanych Urszuli D. i ks. O. – do 25 lat.Czytaj także: Ziobro nie pojawił się w siedzibie PiS. Oświadczenie w formie zdalnej