„Błąd spowodowany czynnikiem ludzkim”. W powiecie lubartowskim w woj. lubelskim nad ranem zawyły syreny. Alarm niedługo potem odwołano, bo nie potwierdzono zagrożenia. Starostwo Powiatowe w Lubartowie tłumaczy, że doszło do pomyłki. Sprawa miała związek z atakiem rosyjskich dronów oraz rakiet na Ukrainę. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Lubartowie o godz. 5:30 odebrało poprzez ogólnopolską sieć streamingową informację o „natychmiastowym zagrożeniu uderzeniami z powietrza dla powiatu lubartowskiego” – wyjaśniły w oficjalnym komunikacie władze powiatu.– Udając się na miejsce, gdzie prowadzony jest nasłuch w sieci radiowej ostrzegania, zaczęliśmy nawiązywać kontakt z pracownikami z terenu powiatu lubartowskiego celem uruchomienia syren alarmowych ostrzegających o zagrożeniu – powiedziała podinspektor do spraw zarządzania kryzysowego Starostwa Powiatowego w Lubartowie Iwona Bocian-Mazur. Syreny alarmowe zawyły na Lubelszczyźnie. Władze powiatu tłumaczą, że doszło do pomyłkiSłużby skontaktowały się z Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego, jednak nie potwierdziło ono informacji o „natychmiastowym zagrożeniu z powietrza”. – Komunikat o zagrożeniu był, tylko nie o natychmiastowym zagrożeniu – zaznaczyła Bocian-Mazur.Alarm odwołano. – Tam, gdzie zostały uruchomione syreny ostrzegające, również zostały uruchomione syreny odwołujące tenże alarm – dodała podinspektor.„Powyższy błąd spowodowany był czynnikiem ludzkim” – przyznały w oficjalnym komunikacie władze powiatu. „Uruchomienie Procedury SPO-13 – dot. alarmowania i ostrzegania o zagrożeniu z powietrza na terenie Powiatu Lubartowskiego nie wynikało z potwierdzonych w WCZK w Lublinie informacji systemowych, ale z niezweryfikowanych informacji odebranych drogą nasłuchu streamingowego” – dodali urzędnicy.Rosjanie zaatakowali dronami i rakietami. Alarm lotniczy w całej UkrainieSyreny alarmowe ostrzegające o natychmiastowym zagrożeniu z powietrza uruchomione zostały na terenie 9 gmin z terenu powiatu lubartowskiego (Miasto Lubartów, Ostrów Lubelski, Uścimów, Firlej, Michów, Kamionka, Abramów, Jeziorzany, Niedźwiada).Rosyjskie wojsko przypuściło w nocy z piątku na sobotę zmasowany atak rakietowo-dronowy na większość obwodów Ukrainy. W obwodzie kijowskim co najmniej trzy osoby zostały ranne – przekazała na Telegramie ukraińska administracja wojskowa. Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało nad ranem o poderwaniu myśliwców. Operowanie lotnictwa wojskowego zakończyło się ok. godz. 8:00.CZYTAJ TEŻ: Bruksela boi się Moskwy. Brak przełomu w sprawie pożyczki dla Ukrainy