Ludzie topią śnieg i lód. Zaczęło się od awarii wodociągów w 2020 roku. Dostawy wody zapewniały beczkowozy, ale od dłuższego czasu próżno ich szukać. Mieszkańcy wsi Oktiabrskoje położonej na wschodzie Rosji muszą topić śnieg i lód, żeby zapewnić sobie wodę. Oktiabrskoje to licząca niespełna tysiąc mieszkańców wieś, położona w obwodzie amurskim. Jak na wyobrażenia o głębokiej prowincji w azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej, warunki do życia nie były złe. Działały łaźnia miejska, kanalizacja, ogrzewanie, z kranów leciała ciepła i zimna woda. Tak było do 2020 roku, gdy doszło do awarii wodociągów. Władze nie spieszyły się z naprawą. Mieszkańcy przywykli do nowej sytuacji i tak już zostało. Zresztą i tak nie narzekali, bo wciąż działało ogrzewanie. Rosja: Od pięciu lat nie mają bieżącej wodyWodę do bieżącego użytku zapewniały beczkowozy. Gdy wóz z wodą przyjeżdżał do wsi, mieszkańcy brali beczki, baniaki i ustawiali się w długich kolejkach. Tak w wodę zaopatrywały się także przedszkole i szkoła podstawowa. Od ponad dwóch tygodni we wsi nie pojawił się już beczkowóz. Niezależny serwis Baza relacjonuje, że w miejscowości nie ma już nawet butelkowanej wody pitnej. Zamknięto przedszkole, nie działa szkolna stołówka, zaś lekcje w szkołach są ograniczone. Baza skontaktowała się z przedstawicielami lokalnych władz. „Zapewniono nas, że wodę zdatną do picia dostarczają trzy beczkowozy. Wprawdzie dwa są trwale zepsute, a trzeci ma awarię”. Ponoć jeden z nich udało się już „postawić na nogi”. To jednak nie oznacza, że szybko pojawi się we wiosce. Woda w nim zamarzła, trzeba ją najpierw rozmrozić, przebadać i dopiero zdecydować, czy beczkowóz jest zdolny do przewożenia wody. Ile to potrwa? Nie wiadomo.Jak radzą sobie mieszkańcy? Baza opublikowała nagrania, na którym widać mieszkańca Oktiabrskoje roztapiającego śnieg i lód. Aż strach pomyśleć, co będzie na wiosnę.Zobacz także: Rosyjscy turyści i kazachski step. W samolocie doszło do buntu